Animacje i wideo to chyba najlepsze z dostępnych sposobów pokazania, a raczej wytłumaczenia czym zajmuje się startup. Nie mniej jednak, nie należą one...
Animacje i wideo to chyba najlepsze z dostępnych sposobów pokazania, a raczej wytłumaczenia czym zajmuje się startup. Nie mniej jednak, nie należą one do najtańszych narzędzi dostępnych na rynku. Większość startupów w początkowej fazie swojego istnienia stara się ograniczać koszty związane z promocją swojego narzędzia,usługi ograniczając się jedynie do strony WWW, wyjazdów na startup weekendy czy spotkania branżowe. PowToon to startup, dzięki któremu inne podmioty mogą tworzyć proste animacje poprzez przeglądarkę internetową.
Animacja czy krótka reklamówka wideo to jedne z najlepszych narzędzi jakie może wykorzystać startup. Zasadniczo, nawet krótka 30-sekundowa ciekawa animacja może przekazać dużo więcej, niż bogata w informacje strona WWW czy prezentacja w Prezi. Dodatkowo, animacja wymusza na widzu wykorzystanie nie jednego, a kilku zmysłów, bo podczas oglądania animacji korzystamy ze wzroku, słuchu, a w niektórych kreatywnych przypadkach nawet z dotyku. Poprzez dotyk, mam na myśli wykorzystanie dłoni i palców w historyjkach/filmach podzielonych na części, gdzie użytkownik może wybierać dalsze losy filmu.
Sam pracuje jako copywriter w jednej z krakowskich agencji interaktywnych, gdzie również zdarza nam się tworzyć animacje i krótkie filmy zajawiające dla startupów. W żadnym stopniu nie traktuję PowToon jako konkurencji, wręcz przeciwnie, jestem za tego typu pomysłami z prostego powodu- edukują one klientów. Jak już nadmieniłem, często bywa tak, że startup, który powstaje w przysłowiowym garażu jest finansowany z prywatnych pieniędzy twórców. Zrozumiały jest więc fakt, że twórca startupu woli wydać kilka tysięcy złotych na rozwój swojego produktu czyli, np. zapłacić programiście, niż wydawać te pieniądze na animację przygotowaną przez agencję. Nawet świetnie przygotowana animacja, niewiele przyniesie startupowi, jeżeli jego produkt kuleje. Co z tego, że daną reklamówkę obejrzą setki potencjalnych klientów, skoro produkt będzie niefunkcjonalny?
PowToon to startup, który wyznaje ideę DIY w dosłownym tego słowa znaczeniu. Użytkownik ma możliwość stworzenia własnej animacji lub prezentacji wprost z własnego komputera, bez wykorzystywania skomplikowanych programów z pakietu Adobe. Do całej zabawy wystarczy kreatywna głowa, kubek kawy, laptop i internet. Celowo nazywam to zabawą, bo korzystanie z PowToons jest przyjemne i logiczne. Każdy, nawet niedoświadczony użytkownik z podstawową wiedzą i doświadczeniem nabytym podczas tworzenia prezentacji w Power Poincie będzie w stanie stworzyć własną animację.
Przyznam szczerze, że startup ten mnie zaskoczył w przyjemny sposób. Przy pierwszym uruchomieniu otworzyło mi się dodatkowe okno i wydawało mi się, że przez przypadek odpaliłem Power Pointa. Okazało się, że twórcy chyba specjalnie nawiązali do dobrze znanego rozwiązania Microsoftu. Dzięki temu, użytkownik nie doznaje szoku i nie traci czasu na poznawanie nowych funkcjonalności. I tak na górnym pasku znajdziemy opcję formatowania, zmiany czcionki, wyrównywania czy zapisywania. Z prawej strony możemy znaleźć różnego rodzaju symbole, które możemy wykorzystać w naszej animacji. Na dolnym pasku znajdziemy skalę z długością naszej animacji, a pod nią znajdują się symbole rzeczy, które pojawią się na ekranie (przypomina to trochę przypisy do poszczególnych slajdów znane z PPT).
W PowToon, znajdziemy wiele gotowych ciekawych obrazków, klipartów czy dźwięków, które możemy wykorzystać. Oczywiście możemy także samodzielnie importować własne obrazki czy dźwięki, jeżeli te, które znajdują się w bazie nam nie wystarczają. Wydaje mi się, że większość użytkowników nie będzie potrzebowała korzystać z opcji importu. Baza, którą oferuje PowToon jest naprawdę potężna i powinna zadowolić nawet najwybredniejszych. Podobnie jak w PPT mamy możliwość korzystania z wcześniej przygotowanych gotowych wzorów animacji, które dowolnie możemy modyfikować według naszego własnego uznania. Opcję tę uznaję za duży plus. Czasem trzeba szybko przygotować jakąś prezentację przed klientem, a dzięki tej opcji będzie to możliwe w przeciągu dosłownie kilku minut. Dodatkowo warto nadmienić, że każdą animacje czy prezentację w szybki sposób możemy eksportować na Youtube oraz Vimeo.
Wcześniej nadmieniłem, że jestem zwolennikiem tego typu pomysłów, bo edukują one klientów. To prawda, dzięki przekazaniu prostego narzędzia do tworzenia animacji/prezentacji użytkownicy mają możliwość przekonania się jaka moc w nich drzemie. Tym samym, samodzielnie się edukują i prędzej czy później narzędzie to przestanie im wystarczać i zgłoszą się do agencji, bo będą chcieli przygotować lepszy, profesjonalny film. Będą już wtedy świadomi, że dobra ciekawa animacja może przynieść im więcej klientów, a co za tym idzie, mogą więcej dzięki niej zarobić.
PowToon to młody startup, który kilka miesięcy temu uruchomił swój serwis. Póki co jest w fazie publicznych beta testów, co oznacza, że każdy może skorzystać z ich narzędzia. Przez okres pięciu miesięcy, bo tyle minęło od uruchomienia serwisu, użytkownicy stworzyli ponad 75 tys. animacji i prezentacji. Liczba specjalnie nie zaskakuje, nie jest ona wybitnie wysoka szczególnie, że startup nie podał za jaką część tych animacji otrzymał wynagrodzenie. Startup działa w oparciu o model freemium, a ewentualne opłaty wahają się pomiędzy 9 – 250 USD za miesiąc użytkowania.
Pomysł jest ciekawy i godny uwagi. Szczególnie powinny się nim zainteresować startupy, które dopiero zaczynają swoją przygodę i szukają ciekawych, tanich alternatyw dla promocji swojej działalności. Polecam go także ludziom, którym znudziły się już oklepane i nudne prezentacje w PPT oraz w Prezi. PowToon to alternatywa, która z dnia na dzień się rozwija – twórcy dodają nowe animacje, czcionki i obrazki.
Polecam wszystkim skorzystanie z ich usług, chodź by nawet spróbować swoich sił w tworzeniu animacji. Jest to naprawdę proste, a kto wie może przerzucicie się z PPT na animacje PowToon. Czasem warto zaskoczyć czymś nowym klienta bądź inwestora. Myślę, że prezentacja startupu przed inwestorami w tej formie może wypaść bardzo korzystnie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu