Google

Android L na Galaxy S5 - czyli TouchWiz po staremu

Jakub Szczęsny
Android L na Galaxy S5 - czyli TouchWiz po staremu

Android L, choć pokazany już dawno temu dalej nie wylądował w telefonach i tabletach. Mamy natomiast zapowiedziane pierwsze smartfony, które będą obsł...

Android L, choć pokazany już dawno temu dalej nie wylądował w telefonach i tabletach. Mamy natomiast zapowiedziane pierwsze smartfony, które będą obsługiwane przez kolejną edycję najpopularniejszego systemu mobilnego na świecie, który... zapowiada się fenomenalnie - zwłaszcza od strony stylistycznej. Zmiana nieco topornego, wypukłego interfejsu i zamiana go na spłaszczoną propozycję Google po prostu się udała. Także i usprawnienia zaszyte w systemie sprawiają, że o Androidzie dalej myśli się jako o systemie, który w perspektywie najbliższych kilku lat nie zmieni swojego miejsca na podium liderów rynku mobilnych OS-ów.

Król flagowców, propozycja najsilniejszego na rynku Samsunga - Galaxy S5 otrzymał bardzo wczesną wersję Androida L. Wedle ostatnich doniesień pochodzących z SamMobile, Android L miał być udostępniony wszystkim najmocniejszym urządzeniom koreańskiego producenta już w okolicach grudnia. To akurat może się sprawdzić - wersja systemu pokazana na filmie wideo działa i widać na niej także modyfikacje Samsunga. Zatem można sądzić, iż w Korei prace nad oprogramowaniem trwają pełną parą. Początkowo Android L miał być od razu rozesłany wszystkim, jednak zaniechano tego kroku, gdyż z tą kompilacją jest jeszcze bardzo dużo problemów, które mogłyby popsuć wrażenia z użytkowania.

Przed Samsungiem jeszcze sporo pracy - widać pewne niedoróbki, błędy w zgraniu interfejsu i oczywiście nakładka nie została odpowiednio zoptymalizowana. Martwi mnie jednak to, że Samsung do systemu Google podszedł jak do pola - przeorał go tak bezlitośnie, że Material Design widać tylko w kilku ekranach, a wszędzie indziej wręcz straszy Samsungowy TouchWiz. Korańczycy powinni pomyśleć o redesignie nakładki, która nigdy mi się nie podobała. Sami wiecie (o ile uważnie śledzicie moje wpisy), że Androida naprawdę lubię, o ile występuje on solo - czyli bez nakładek i udziwnień producentów. Przy czym jednym, jedynym wyjątkiem jest seria Note od Samsunga właśnie - gdzie funkcjonalność urządzenia dodana przez Samsunga przewyższa wady, jakie idą za umieszczeniem dosyć ciężkiego kawałka modyfikacji w telefonie lub tablecie.

Grafika: tweakers.net

Źródło: SamMobile

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu