Android

Android Auto będzie jeszcze lepsze

Konrad Kozłowski
Android Auto będzie jeszcze lepsze
Reklama

Pod opublikowaną wczoraj recenzją Android Auto rozgorzała niemała dyskusja. Jednak nie tyle na temat samej aplikacji od Google, a użytkowania tego typu programów, oraz smartfona w ogóle, podczas prowadzenia auta. Nie zabrakło jednak życzeń względem nadchodzących aktualizacji, a te zapowiadają się wyśmienicie.

Nie znamy na tę chwilę daty premiery nadchodzących nowości, ale dzięki materiałowi serwisu Android Police możemy być pewni, że Google zaadresuje w aktualizacji aplikacji najczęstsze życzenia i zarzuty. Tych nie brakowało, a o części z nich wspominałem w mojej recenzji. Choć z Android Auto korzysta się świetnie już teraz, to jednak niektóre braki są wręcz zaskakujące - dlaczego do tej pory nie przygotowano obsługi komendy "OK Google" czy blokowania orientacji ekranu?

Reklama


OK Google!

Na całe szczęście te poprawki wkrótce będą wdrożone. W kodzie aktualnie udostępnionej aplikcji znaleziono mnóstwo wskazówek. Wsród nich obecne jest wspomnienie właśnie o komendzie "OK Google", która będzie działała w taki sam sposób, co w innych częściach systemu na smartfonie. Bez problemu będziemy mogli zapytać o pogodę w miejscu docelowym czy zainicjować nawigowanie do danego miejsca.

W kolejnych wersjach aplikacji pojawią się także blokada obrotu ekranu oraz automatyczne zarządzanie głośnością multimediów. Ta druga, być może, będzie dostępna tylko w konkretnych modelach aut, ale całkiem możliwe, że Google udostępni ją także wszystkim użytkownikom. Jej działanie ma pozwolić na wyrównanie poziomu głośności, gdy ten będzie zbyt duży.

Gdzie zostawiłem samochód? W dzień czy w nocy?

Bardzo ciekawie zapowiadają się funkcje zapisywania lokalizacji samochodu oraz (wymuszonego) trybu dnia i nocy - teraz wspierają ją tylko wybrane samochody z Android Auto, ale aplikacja dla smartfonów także uzyska taką funkcję. Bardzo prawdopodobne, że będziemy mogli samodzielnie zdecydować o tym, z jakiego interfejsu będziemy korzystać - tego przystosowanego do jazdy w nocy lub w ciągu dnia. Wracając do funkcji zapamiętywania lokalizacji pozostawionego auta - będzie działać na tej samej zasadzie, co ta obecna wcześniej w Google Now. Tym razem jednak liczę na większą dokładność i sumienność.


Najczęściej powtarzającym się zarzutem wobec Android Auto jest brak możliwości sięgnięcia po inne aplikacje-nawigacje, niż Mapy Google. Firma wkrótce wykona pierwszy krok ku zmianie stanu rzeczy, ale na ogromne zachwyty jeszcze za wcześnie. Otóż już niedługo w Android Auto pojawi się wsparcie dla aplikacji Waze - doskonale sprawdzającej się na zatłoczonych drogach, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. O konkurencji Waze z Yanosikiem nie może być mowy, dlatego musimy pozostać cierpliwi i liczyć na to, że Google nie ograniczy się do własnych rozwiązań i po wypowiedzeniu komendy OK Google, nawiguj do domu uruchomi się wskazana przez nas nawigacja.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama