Tanio i dobrze? Każdy by tak chciał, ale zazwyczaj trudno to pogodzić. A bardzo tanio i bardzo dobrze po prostu się nie da. To dotyczy każdego biznesu...
Tanio i dobrze? Każdy by tak chciał, ale zazwyczaj trudno to pogodzić. A bardzo tanio i bardzo dobrze po prostu się nie da. To dotyczy każdego biznesu. Trzeba się zdecydować, w którą stronę przeciągnąć suwak: jakość czy niska cena. Mogłoby się wydawać, że łatwiej dzisiaj wygrać stawiając na niską cenę, ale przypadek AMD pokazuje, iż to nie musi być dobry pomysł.
Niedawno pisałem o wynikach finansowych AMD. W wielkim skrócie? nie jest dobrze. Firma dokłada do biznesu, znalazła się w cieniu Intela, z którym kiedyś ostro konkurowała i elektryzowała rynek tymi potyczkami. Ich produkty były tańszą alternatywą i to przyciągało klientów. Ale interes nie kręci się ostatnio zbyt dobrze, podejmowane są różne próby poprawy sytuacji, na razie nie przyniosło to pozytywnych rezultatów. Przyszedł czas, by usiąść, przyznać, że się przegrało i dać spokój? Niekoniecznie.
Tomasz informował Was przed tygodniem o nowościach, jakie szykuje AMD. Na papierze wygląda to naprawdę dobrze, pojawia się światełko w tunelu. Może skończy się na obietnicach, a może firma wróci do gry. Z doniesień dotyczących korporacji ciekawa wydaje się deklaracja dotycząca wspomnianego suwaka niska cena - jakość. CEO korporacji, Lisa Su, poinformowała, że AMD chce zerwać z obrazem "tańszego rozwiązania". W nowym rozdaniu powalczą z konkurencją nie ceną, lecz jakością. Powód? Cóż, strategia oparta o cenę po prostu się nie sprawdziła - widać, gdzie zaprowadziła AMD.
Korzystanie z atutu niższej ceny to ryzykowna zabawa, obosieczny miecz. Owszem, można narobić konkurencji problemów i ściągnąć do siebie klientów, ale samemu też traci się zyski. A bez tych trudno funkcjonować i rozwijać firmę. Działy R&D nie są napędzane powietrzem. A bez nich trudno wyobrazić sobie innowacyjną firmę. Zwłaszcza w branży IT. Niska cena okazała się mniej kuszącym atutem, klienci woleli zapłacić więcej, ale uciec od ewentualnych problemów. AMD zmienia więc podejście i deklaruje, że dostarczy na rynek coś dobrego. Coś, co obroni się jakością. Ciekawa sytuacja, w czasach, gdy wydaje się, że rynek można zdominować sprzedając najtaniej. Obserwujemy to np. w sektorze mobilnym, w którym coraz większą rolę odgrywają chińscy producenci sprzedający urządzenia tanio lub bardzo tanio.
Chińczycy może i wykręcają świetne wyniki, ale czy zarabiają na tym kokosy? Nie, miliardy wpadają do kieszeni Apple, które sprzedaje najdroższe lub jedne z najdroższych urządzeń na rynku. Oferuje przy tym zupełnie inną jakość. Firma nie wpadła w pułapkę ścigania się ceną i dzięki temu wygrała. Można oczywiście stwierdzić, że to Apple, dość specyficzna firma, która ma specyficzną grupę odbiorców, ale ten mechanizm odnosi się także do innych graczy. Klienci wolą dopłacić, jeśli mają przekonanie, że to im się opłaci. Po latach zrozumiało to AMD: łatka "tańszego rozwiązania" nie musi pomagać. Może być wręcz szkodliwa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu