Amazon

Amazon wystrzelił własne Starlinki. SpaceX jednak wciąż wygrywa liczbami

Bartosz Gabiś
Amazon wystrzelił własne Starlinki. SpaceX jednak wciąż wygrywa liczbami
Reklama

SpaceX udowodnił, że kto pierwszy, ten lepszy. To jednak nie oznacza, że inni podwijają ogon i zamierzają pozwolić Starlinkom rządzić niepodzielnie. Konkurencja rośnie, ale prawdopodobnie ta najgroźniejsza właśnie wystartowała.

Nie ma co ukrywać, że jeżeli ktoś już by miał utrzeć nosa najbogatszemu człowiekowi na świecie to... Osoba plasująca się tuż za nim. Projekt Jeffa Bezosa, właściciela Amazonu, Project Kuiper wystartował minionej nocy z pierwszą partią satelitów.

Reklama

Rakieta wystartowała, jej cel to Starlinki. Amazon włączył się do walki

3, 2, 1 i wystartowała rakieta! Jej celem jest oczywiście orbita okołoziemska, ale to jedynie dodatek. Prawdziwa walka to detronizacja Starlinków. Pierwsza partia satelitów Amazonu w ramach misji Project Kuiper o nazwie KA-01 zostały wystrzelone minionej nocy w kierunku nieba. Centrum misji potwierdziło za pośrednictwem oficjalnego konta na platformie X (dawniej Twitter), że nawiązano kontakt ze wszystkimi urządzeniami.

Było to możliwe dzięki użyciu rakiety Atlas V od ULA (United Launch Alliance, amerykańska firma oferująca usługi wysyłania rakiet w kosmos). To ona wyniosła na orbitę pierwszy zestaw satelitów Amazonu, a było ich dokładnie dwadzieścia siedem sztuk. Z każdą satelitą udało się nawiązać łączność, zaś sam lot odbył się niemalże trzy tygodnie później, ze względu na złe warunki atmosferyczne panujące na Florydzie, gdzie jest znany port kosmiczny Cape Canaveral.

„Choć to dopiero pierwszy krok w znacznie dłuższej drodze do uruchomienia reszty naszej konstelacji na niskiej orbicie okołoziemskiej, to reprezentuje on ogrom wynalazczości i ciężkiej pracy. Jestem naprawdę dumny za całego zespołu”, powiedział CEO Amazonu Andy Jassy

Satelity już działają na orbicie, ale start samej usługi dostawy internetu, jeszcze nie został ogłoszony, ma to mieć miejsce gdzieś w dalszej części bieżącego roku.

Ambicję są wielkie, ale czy to wystarczy na tak późnym etapie?

Ów start to dopiero pierwszy z wielu. Amazon nie zamierza długo być do tyłu w stosunku do konkurencji i zamierza umieścić aż 3236 sztuk satelitów na orbicie okołoziemskiej. W ten sposób firma chce oczywiście stać się liczącą siłą usług dostawy internetu wprost z kosmosu. Nawet port kosmiczny, z którego wystartowała rakieta, był modyfikowany z myślą o kolejnych lotach.

„Systematycznie modyfikujemy nasze obiekty startowe w Cape Canaveral, aby dostosować je do przyszłych misji w ramach Project Kuiper – w sposób, który ostatecznie przyniesie korzyści zarówno naszym klientom komercyjnym, jak i rządowym, w dążeniu do ratowania życia, eksploracji kosmosu i łączenia świata.”, oznajmił CEO ULA Tory Bruno

Cały projekt kosztuje aż dziesięć miliardów dolarów i wyruszył dość pechowo, bowiem w 2019 roku, więc pewnie po drodze napotkał problemy. Firma ma pozwolenie na osadzenie 1618 satelitów do połowy 2026 roku. Chociaż te starania świadczą o dużych ambicjach, trudno powiedzieć, czy już nie jest pies pogrzebany?

Reklama

W końcu ten pierwszy start i jego dwadzieścia siedem maszyn to zaledwie naparstek w obliczu pięćdziesięciu, zakończonych misji SpaceX... W samym 2025 roku i w sumie 250 od początków tych działań. W ich ramach wystrzelono ponad 7200 Starlinków, ale SpaceX ma już pozwolenie na umieszczenie aż 34400 satelitów.

Wyścig to jedno, liczne problemy, który Starlink nie miał – drugie

To otwiera pytanie, czy Amazon ma jakiekolwiek szanse? Czy nie przespano kluczowego momentu? W końcu nawet w tę ilość 34000 nie chce się wierzyć. Już teraz za wiele się mówi o ogromnych problemach, jakie przysparzają te maszyny badaczom na Ziemi. Do tego dochodzą kwestie spalania się zużytych w atmosferze, zanieczyszczania kosmosu i wielu innych problemów, które muszą się niebawem skończyć. Orbita ziemska przypomina obecnie kosmiczny Dziki Zachód, a to tak dłużej trwać nie może.

Reklama

 

Źródła: the verge, ula, x.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama