Dziś rano wystartował Amazon.pl. Sklep jest w języku polskim, umożliwia wygodne płatności, ale pod wieloma względami oferta może niektórych rozczarować.
Czytniki Kindle i głośniki Echo na Amazon.pl
Wystarczy bowiem sprawdzić dostępność produktów samego Amazonu, by szybko przekonać się, że uruchomienie polskiej wersji sklepu nie wiąże się z nagłym rozpoczęciem sprzedaży flagowych urządzeń firmy. W przypadku czytników Kindle, chyba najbardziej rozpoznawalnych przedmiotów w Polsce z logo Amazonu, asortyment pozostaje dość ograniczony, ponieważ nie zamówimy w tej chwili najtańszego Kindle (Classic) ani flagowego Kindle Oasis bezpośrednio od Amazonu.
Amazon.pl już dostępny. Ruszyła polska wersja sklepu – a co w niej?
By to zrobić, klienci wciąż muszą kierować się ku innymi platformom i sklepom, jak chociażby Allegro. Jest to dla mnie pewne zaskoczenie, bo o wzroście e-czytelnictwa w Polsce mówi się od pewnego czasu, a Kindle stał się synonimem czytników e-booków, więc umożliwienie zakupu dowolnego modelu w momencie startu Amazon.pl wydawało się logicznym następstwem podjętych działań.
Tak się nie dzieje, lecz muszę też dodać, że czeka na nas dość miła niespodzianka w postaci dostępu do oferty urządzeń Echo z asystentką Alexa - tylko dwóch, ale bez problemu zamówimy np. najtańszy Echo dot za 199 zł z darmową wysyłką. Być może polska wersja Alexy jest dość odległa, ale dla tych, którzy bez przeszkód mogą porozumiewać się z nią po angielsku (lub w innym wspieranym języku) dostęp do sprzętu bezpośrednio u producenta to dobra wiadomość.
Szybki przegląd oferty, mimo wszystko, nie napawa mnie optymizmem. Odnoszę wrażenie, że Amazon skupił się przede wszystkim na zbudowaniu platformy dla polskich sprzedawców, których będzie zachęcał do poszerzania katalogu na Amazon.pl, ale po drodze zabrakło integracji z zagranicznymi dostawcami, co byłoby dla mnie kluczowe.
Czy zrezygnuję z zakupów na zagranicznych wersjach Amazonu?
Zakupy robiłem do tej pory na brytyjskim, niemieckim, włoskim i amerykańskim Amazonie. Nie obyło się bez drobnych potknięć (między innymi pomyłka wydania DVD z Blu-ray po stronie zewnętrznego dostawcy), ale za każdym razem finał zakupów był satysfakcjonujący. Interesują mnie przede wszystkim filmy, albumy muzyczne, książki (artbooki) oraz gadżety elektroniczne, a pojawienie się polskiej wersji Amazonu niewiele w tym kontekście dla mnie zmienia.
Zmiana warty w Amazonie. Jeff Bezos nie będzie już dyrektorem generalnym
Jeśli Amazon.pl zapełni się ofertami polskich sprzedawców, to czym miałoby się to różnić od Allegro i wszystkich innych platform oraz sklepów, na których robimy zakupy do tej pory? To właśnie po stronie giganta powinno dojść do przemiany i stworzenia szansy dla klientów, którzy zamawiają do Polski towary z zagranicznych wersji Amazonu. Nie spodziewam się, że asortyment z całej Europy trafi z dnia na dzień do polskiego Amazonu, ale w chwili startu dostrzegam pojedyncze sygnały mające świadczyć o tym, że cokolwiek się zmienia.
Jeff Bezos - krótka historia najbogatszego człowieka świata
Owszem, niektóre towary mogę zamówić na Amazon.pl z darmową wysyłką i będę rozliczał się w złotówkach (np. artbook "The Art of Rogue One: A Star Wars Story"), ale z rodziny urządzeń Facebook Portal dostępny jest tylko Portal TV i to w dość ograniczonej liczbie. Jeśli chodzi o serię przystawek do TV od Amazonu, czyli Fire TV, to wyszukiwarka okazuje się nie być w ogóle pomocna, bo wśród wyników brakuje choćby najtańszego sticka, a górny pasek nie zawiera skrótu do dedykowanej im sekcji. Jednym słowem Fire TV wciąż pozostaje poza zasięgiem polskiego konsumenta, a szkoda, bo to jedne z lepszych urządzeń na rynku przy takim stosunku jakości do ceny.
Jest... nieźle, ale przed Amazon.pl wiele pracy
W przypadku muzyki na winylach sytuacja jest nawet skomplikowana, bo natrafiłem na wydania, które oferowane są w przystępnych cenach i to na pewno bardzo miłe zaskoczenie, ale z drugiej strony brakuje dużej części płyt, których poszukiwałem po zagranicznych sklepach, więc na drastyczną przemianę rynku jeszcze jest najwyraźniej za wcześnie. Nie sposób jednak przeoczyć nieistniejącą kategorię z e-bookami, co oznacza, że w dalszym ciągu będziemy skazani na przerzucanie kupionych w innych sklepach książek na czytniki Kindle. Osoby, które korzystały z Amazonu w innych językach zauważą również nieobecność banerów i skrótów prowadzących do subskrypcji Prime, która zapewnia darmową dostawę każdego zamówienia oraz dostęp do treści cyfrowych jak e-booki, audiobooki, muzyka, filmy i seriale (w zależności od kraju oraz typu abonamentu mamy do czynienia z różnymi asortymentami).
Na pewno będę zaglądał na Amazon.pl i składał zamówienia, bo nareszcie część towarów można w całkowicie komfortowy sposób nabywać płacąc w złotówkach. Mocno liczę jednak także na to, że Amazon jeszcze bardziej przyłoży się do przybliżenia Polakom zagranicznych ofert, byśmy mogli nie opuszczając domeny .pl ze spokojem realizować kolejne zachcianki.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu