Urządzenia Amazona będą miały możliwość rejestrowania ruchu w 3D dzięki użyciu radaru. Nie powiem, żeby mnie to nie niepokoiło.
Kwestie prywatności użytkowników to dziś dosyć gorący temat. Z jednej strony - część osób nie chce, by korporacje wiedziały absolutnie wszystko o tym co robią. Z drugiej - przeważająca większość pożąda nowych funkcji, które w jakiś sposób uzasadniają zbieranie danych. Taka zależność sprawia, że firmy takie jak Google czy Amazon mogą bić kolejne rekordy przychodów, obracając informacjami o swoich użytkownikach. Dlatego też każda wiadomość o tym, że któraś z tych firm uzyskuje kolejne możliwości, jeżeli chodzi o śledzenie ludzi może bardziej niepokoić i cieszyć. A tak się składa, że takie funkcje w swoich urządzeniach właśnie zdradził Amazon.
Alexa będzie monitorowała sen? Amazon z nowym pozwoleniem
Informacja o nowych możliwościach, które będą miały urządzenia Amazona pochodzi od FCC (Federal Communications Commission - Federalna Komisja Komunikacji), która zajmuje się udzielaniem wszelkiego rodzaju pozwoleń związanych z komunikacją bezprzewodową oraz regulowaniem tamtejszego rynku. O takie pozwolenie wystąpił właśnie Amazon - chodzi tu o sprzedaż urządzenia wyposażonego w moduł radaru. Po co? Jak wynika z uzasadnienia decyzji komisji, technologia ta umożliwia rejestrację ruchów w trzech wymiarach, co pozwala kontrolować funkcje elektroniki za pomocą prostych gestów. Oprócz tego radar ma być wykorzystywany do bezkontaktowego śledzenia snu, by poprawić higienę snu i nawyki właścicieli jeżeli chodzi o odpoczynek.
Chyba nie jestem jedyną osobą, która słysząc słowa "narzędzia do śledzenia ruchu w 3D" i "Amazon" w jednym zdaniu jest nieco zaniepokojona odnośnie tego, jak finalnie ta technologia zostanie wykorzystana. Możliwość śledzenia ruchu to jednocześnie ogromna ilość danych o nawykach właściciela i, na przykład, o stanie jego zdrowia. Nie wierzę, że te dane nie zostaną przetworzone i sprzedane dalej przez Amazon. A to z kolei sprawia, że kolejny aspekt prywatności ludzi zostaje naruszony, i nie mówimy tu tylko o właścicielach urządzenia, ale o osobach postronnych - członkach rodziny czy gościach. W końcu już teraz asystenci głosowi przetwarzają i przesyłają do centrali mowę wszystkich ludzi, których usłyszą, nie tylko właścicieli, którzy zgodzili się na umowę licencyjną. Z technologią radaru do dyspozycji takie urządzenia jak inteligentne głośniki z pewnością będą jeszcze "inteligentniejsze".
Ale czy my tego chcemy?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu