Amazon już dawno przestał być tylko sklepem internetowym. Teraz jednak firma zaoferuje również system płatności dla sklepów działających w sieci. Tym ...
Amazon rzuca rękawice PayPalowi i wprowadza system internetowych płatności
Amazon już dawno przestał być tylko sklepem internetowym. Teraz jednak firma zaoferuje również system płatności dla sklepów działających w sieci. Tym samym imperium Jeffa Bezosa wytacza działa w kierunku PayPala oferującego analogiczne możliwości. Czym Amazon chce przekonać sprzedawców?
Na usługę Amazon Payments składają się dwie nowe funkcje Login oraz Pay with Amazon. jak nietrudno się domyślić, pozwalają one na zalogowanie się do sklepu internetowego za pomocą konta z Amazona, a następnie złożenie zamówienia i uiszczenie opłaty z wykorzystaniem karty płatniczej (lub innej metody), którą mamy wskazaną w naszym profilu. Tym samym Amazon rzuca rękawicę należącemu do eBaya Pay Palowi, który swoją pozycję na rynku e-commerce budował przez długie lata i aktualnie może być chyba uznawany za jedną z najbardziej popularnych i najczęściej używanych usług tego typu.
Oczywiście trzeba zaznaczyć, że obie usługi tylko pozornie dzieli dość duża przepaść. PayPal działa na zasadach konta internetowego, gdzie gromadzić możemy nasze fundusze przeznaczone na zakupy. Amazon Payments jest natomiast swoistym pomostem między końcowym sprzedawcą na kontem użytkownika, ale możliwość gromadzenia funduszy na wirtualnym koncie będzie tutaj również jak najbardziej możliwa.
Działanie Amazon Payments w praktyce bardzo dobrze ilustruje promocyjne wideo, które przygotowała firma na potrzeby startu usługi.
Jakie korzyści ma to przynieść sprzedawcom? Przede wszystkim możliwość skorzystania z 215-milionowej społeczności użytkowników, którzy mają swoje konta na Amazonie i mogą przez to chętniej korzystać ze sklepów oferujących ten system płatności (co istotne również w wersji mobilnej!). Ma iść za tym większe zaufanie z uwagi na renomę marki Amazona, a także bezpieczeństwo i stabilność łącz. Całość ma bowiem być napędzana za pomocą infrastruktury firmy Bezosa, a tej chyba nikomu przedstawiać nie trzeba, prawda?
Płatności Amazonu mają oferować sprzedawcom również atrakcyjny oparty na liczbie transakcji system rozliczeń, a więc sklepy nie będą ponosiły żadnych stałych kosztów w sytuacji, gdy ich obroty będą niższe. Za każdą transakcję powyżej 10 dolarów pobierana ma być kwota w wysokości 2,9 proc. plus 0,30 dolara. W sytuacji, gdy miesięczna łączna wartość wszystkich transakcji przekroczy pewne progi, Amazon ma zmniejszać pobieraną prowizję do nawet 1,9 proc.
Trzeba też dodać, że Amazon Payments nie jest pierwszą próbą zintegrowania Amazona z innymi sklepami internetowymi. Wcześniej udostępniona została usługa Checkout by Amazon, w ramach której dostarczany był specjalny przycisk podsumowujący transakcje i odsyłający użytkownika do strony giganta. W przypadku nowego rozwiązania udostępnione zostaje jednak już pełne API oraz platforma, która da znacznie większe możliwości właścicielom sklepów (a także samym użytkownikom, bo nowy system może również służyć do dystrybucji usług i dóbr cyfrowych). Czy będą one na tyle duże, aby zagrozić pozycji PayPala? Nie zapominajmy też, że na segment ten zęby ostrzy sobie również Google z usługą Wallet.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu