Amazon

Amazon pójdzie za ciosem, a ja mu szczerze kibicuję

Konrad Kozłowski
Amazon pójdzie za ciosem, a ja mu szczerze kibicuję
Reklama

Gdyby kilkanaście lat temu ktokolwiek stwierdził, że Amazon będzie nie tylko największym sklepiem internetowym i wirtualną księgarnią na świecie, ale ...

Gdyby kilkanaście lat temu ktokolwiek stwierdził, że Amazon będzie nie tylko największym sklepiem internetowym i wirtualną księgarnią na świecie, ale również produkować będzie własne czytniki, tablety, smartfony i przystawki do telewizorów, to odpowiedź mogłaby być tylko jedna - pokręcenie głową lub ewentualnie symboliczne pukanie się w czoło. A jednak tak wygląda dziś codzienność tego sklepu, a Jeff Bezos nie zamierza na tym poprzestać.

Reklama

Sam nie wiem czy Jeffowi tak bardzo spodobało się pracowanie nad kolejnymi produktami czy to sami klienci wymuszają na nim wspinanie się po kolejnych szczebelkach i prezentowanie jednego gadżetu za drugim. Być może obydwie te przyczyny są prawdziwe. A jest jeszcze przecież trzeci i z punktu widzenia wielu osób najważnieszy powód, dla którego Bezos wprowadza Amazon do grupy producentów sprzętu - na tym się po prostu dobrze zarabia.

Amazon robi to jednak nieco inaczej - oferując naprawdę tanie produkty zachęca klientów do wydawania pieniędzy w tym sklepie. Mówimy przecież o ogromnym asortymencie wszystkich kategorii produktów, pośród których multiemdia wiodą bezsprzeczny prym. Filmy, muzyka, seriale, książki, aplikacje, prasa - trzymając w dłoniach wrota do tego wszystkiego nie sposób jest się oprzeć kolejnym zakupom. A przecież doskonale zdajemy sobie sprawę, że to przecież "tylko jedno kliknięcie". Reszta dzieje się sama.


Wszystko zaczęło się od czytników Kindle, po których nastąpił czas na tablety. Później Amazon zagościł w salonie ze swoim "ognistym TV". Dopełnieniem ekosystemu jest Fire Phone, który został jednak przyjęty najchłodniej ze wszystkich urządzeń Amazonu. Co będzie następne? Jeff Bezos zainteresowany jest podobno rynkiem urządzeń ubieranych i wyposażeniem domu. O ile gadżety z kategorii "wearable devices" brzmią dosyć rezolutnie, to jednak wyposażenie domu mogłoby zabrzmieć dość zaskakująco. W jedynym tylko przypadku - jeśli nie pomyślelibyśmy tak jak Bezos.

Plan CEO Amazonu zakłada powstanie urządzenia wyposażonego w Wi-Fi i pozwalającego na błyskawiczne zamówienie np. detergentu po wciśnięciu jednego przycisku. Jakby tego było mało mowa jest także o sensorach mających wykryć potrzebę wymiany części albo naprawy. Skoro Fire Phone potrafi rozpoznać większość znanych nam przedmiotów, to cele Amazonu nie wydają się być tak oderwane od ziemi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama