Smartfona każdy chce, a co! Do walki o mobilny rynek szykują się firmy, po których jeszcze parę lat temu nikt nie spodziewałby się, że zamierzają wcho...
Amazon będzie miał własnego smartfona. Tylko po co komu mobilny sklep z funkcją dzwonienia?
Smartfona każdy chce, a co! Do walki o mobilny rynek szykują się firmy, po których jeszcze parę lat temu nikt nie spodziewałby się, że zamierzają wchodzić w tę branżę. Oczywiście najwięcej mówi się o przyszłym smartfonie od Facebooka, ale coraz głośniej i częściej wspomina się o tym, że również Amazon przymierza się to tego wyścigu.
Według ostatnich informacji dostarczonych przez Bloomberga Amazon już pracuje nad swoim nowoczesnym telefonem, który pochodzić będzie prawdopodobnie, a jakże by inaczej, z Foxconnu. Choć na razie wieści te są zupełnie niesprawdzalne, to jednak większość komentatorów niemal za pewnik uznaje, że firma, która z sukcesem wypromowała czytniki Kindle, wprowadzi wkrótce własnego smartfona na rynek.
Krok ten wydaje się oczywistą kontynuacją obecnej polityki firmy, która na jesieni ubiegłego roku z sukcesem wypromowała własny tablet Kindle Fire i zapoczątkowała wysyp tanich androidowych tabletów. Amazon wydając Fire’a nie tylko zyskał wiele doświadczeń związanych z tym rynkiem, ale przy okazji stworzył własny system mobilny, oparty o Androida, ale mocno kontrolowany i zintegrowany z całym e-sklepem oraz marketem aplikacji. Fire ma jeden podstawowy cel, być wrotami do świata usług Amazonu. Cel, który wydaje się osiągać.
Mając własny tablet czemu nie pokusić się również o własnego smartfona? W końcu jest i doświadczenie, jest własny system, są aplikacje, jest cały ekosystem usług powiązanych. Tylko jaki byłby cel takiego telefonu? Czy ma być to kolejny mobilny sklep, tylko tym razem z funkcją dzwonienia?
Trudno mi sobie wyobrazić sukces smartfona od Amazonu. Jaka jest jego konkurencyjna przewaga nad innymi graczami tego rynku? Mimo, że Amazon ma własnego upgradowanego Androida, to daleko mu do użyteczności i możliwości, jakie daje oryginalny system od Google, tak samo, jak daleko mu do konkurowania z iOSem czy WP. Sklep z aplikacjami? Mocno ograniczony i na razie jeszcze dość biedny. No i zasięg? Amazon najmocniejszy jest w USA, z resztą świata jest już znacznie gorzej. Czy miałby to być więc telefon tylko dla amerykańskiego rynku?
Najważniejsze jednak pytanie, jakie mi się nasuwa, to czy ktokolwiek chce kupować telefon, którego software jest napisany tak, aby maksymalizować sprzedaż e-sklepu? Co innego jest kupić Kindle Fire i traktować go, jako urządzenie do obsługi mediów od Amazonu, co innego kupować smartfona, który ma spełniać nieco inne funkcje. Telefon to nie tablet, który może być traktowany jako dodatkowe domowe urządzenie do sieci i rozrywki. Jeżeli ktoś chce obejrzeć film to sięgnie po tablet, a nie smartfona.
Nie twierdzę, że smartfon od Amazonu nie ma sensu. Nie mam cienia wątpliwości, że znajdzie on swoich nabywców, a w Amazonie doskonale wiedzą, na co sobie mogą pozwolić, a na co nie. Nie liczyłbym jednak tym razem na tak wielki sukces, jaki osiągnął Fire. Tutaj rynek jest znacznie bardziej dojrzały, działają na nim potężni gracze i Amazon musiałby zaoferować naprawdę konkurencyjną cenę, aby móc przyciągnąć do siebie klientów. Już według mnie większe szanse na sukces ma smartfon od Facebooka, który zaoferuje zapewne maksymalną integrację z tym serwisem, z którego korzysta ponad 900 milionów na całym świecie.
Czy Amazon wyda swój telefon? Myślę, że tak. Czy znajdą się na niego nabywcy? Bez wątpienia, wszystko da się sprzedać. Ale dla mnie kupowanie telefonu będącego tylko przedłużeniem e-sklepu wydaje się mało sensowne. Chyba już lepiej by było, gdyby Amazon spróbował stworzyć zestaw aplikacji na inne systemy, które udźwignęłyby bogactwo jego oferty.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu