O przeszukaniach UOKiK w siedzibie Grupy Allegro pisaliśmy Wam w lipcu tego roku, były spowodowane skargami użytkowników, według których zachodziło podejrzenie, że Allegro faworyzuje własny sklep na swojej platformie. Teraz Rzeczpospolita przytacza słowa Marka Niechciała, prezesa UOKiK, które świadczą, że postępowanie ma się już ku końcowi.
Same słowa nie pozostawiają złudzeń, że będzie to na korzyść sprzedawców na Allegro i użytkowników tej najpopularniejszej w Polsce platformy aukcyjnej.
Marek Niechciał, prezes UOKiK:
Należy się spodziewać decyzji, która będzie dla rynku i milionów użytkowników Allegro ważnym komunikatem. Sygnały, które otrzymaliśmy, sugerowały, że może dochodzić do dyskryminowania sprzedawców. Dodatkowe informacje z rynku dostajemy także od przedsiębiorców, którzy dowiedzieli się o postępowaniu.
Wcześniejsze podejrzenia najwyraźniej potwierdziły zgłoszenia również złożone przez sprzedawców, którzy przecież najbardziej odczuwają zmianę prezentacji ofert na stronie głównej Allegro czy poprzez wyszukiwarkę. Już bezpośrednio po przeszukaniach w Allegro Marek Niechciał zdradził, czemu tak naprawdę zajął się tą sprawę.
Faworyzowanie własnych produktów przez spółki, które posiadają silną pozycję na rynkach związanych ze sprzedażą elektroniczną, to sprawy którymi zajmują się organy antymonopolowe na całym świecie. Niedawno Komisja Europejska nałożyła na Google karę finansową w wysokości 2,4 mld euro.
To wręcz bliźniacza sprawa, Google zostało ukarane przez Komisję Europejska za faworyzowanie w swojej wyszukiwarce własnej usługi Google Zakupy, wyświetlając z niej wyniki wyszukiwania wyżej, przez co miały ucierpieć inne porównywarki cen.
Jeśli UOKiK doszuka się w postępowaniu Allegro podobnych praktyk, może zabronić Allegro podobnych działań w przyszłości oraz nałożyć karę w wysokości 10% rocznych przychodów.
Źródło: Rzeczpospolita.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
