Nie Tizen, nie Firefox OS, nawet nie Windows Phone. Będzie nowy system operacyjny. Dla tych, którzy wzruszają na taką wiadomość ramionami mogę tylko d...
Nie Tizen, nie Firefox OS, nawet nie Windows Phone. Będzie nowy system operacyjny. Dla tych, którzy wzruszają na taką wiadomość ramionami mogę tylko dodać, że stoi za nim potężna firma o śmiesznej nazwie. Czy Alibaba bez 40 rozbójników będzie umiał zmienić obecny układ sił na rynku smartfonów?
Zamiast 40 rozbójników na razie chińskiemu koncernowi chce pomóc Acer. Tajwański producent już zapowiedział, że wypuści na rynek smartfona z systemem firmy Alibaba. Zacznijmy może jednak od początku, bo parę spraw trzeba wyjaśnić.
Chiński koncern Alibaba, największa firma e-commerce w Państwie Środka, planuje zainwestować 150 mln dolarów rocznie w nowy system operacyjny dla smartfonów. Chodzi o Aliyun OS rozwijany w ramach oddziału koncernu Alibaba Cloud Computing – podaje „Wall Street Journal”. System ma być mocno oparty o chmurę obliczeniową (AliCloud) i w odróżnieniu od iOS czy Androida oferować jedynie aplikacje działające online. Użytkownik będzie miał do wykorzystania 10 GB na swoim wirtualnym koncie w ramach AliCloud.
Początkowo Aliyun OS dostępny będzie jedynie w Chinach, później jednak przewidywany jest również start na całym świecie. System bazuje na Linuksie, podobnie zresztą jak Android, z którym notabene jest kompatybilny. Wcześniej podawano, że platforma Alibaby będzie dostępna w telefonach K-Touch Cloud-Smart Phone W700. Teraz zaś pojawiły się informacje na temat wejścia do gry Acera.
Tajwański producent wyraził silne zainteresowanie produkcją smartfonów z Aliyun OS na pokładzie. Już w piątek ma odbyć się premiera telefonu CloudMobile A800 na rynek chiński. Będzie to najdroższy smartfon w Chinach – jego cena wyniesie najprawdopodobniej 473 dolary. Klienci oprócz chmury obliczeniowej uzyskają dostęp do e-sklepu, usługi pocztowej, map czy nawigacji.
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że to co dzieje się w Chinach średnio nas dotyczy. Otóż, moim zdaniem niekoniecznie. To ogromny rynek zbytu, o który zabiegają najwięksi (Apple, Google). Jeżeli Alibabie i Acerowi uda się go podbić swoimi smartfonami, może to być idealny punkt startu do ataku na Stany Zjednoczone czy Europę.
Maciej Sikorski pisał wczoraj, że producenci z ustęsknieniem czekają na system, który namiesza na rynku smartfonów. Nie udało się (na razie?) z Windows Phone, MeeGo upadł, a Firefox OS jest w powijakach. Może czas na chińską myśl techniczną?
Grafika: Wikipedia, Alibaba
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu