Każdy aktor marzy o zdobyciu złotej statuetki Oscara. Tylko nieliczni mogą ustawić ją sobie na półce, a wyjątkowe jednostki stawiają więcej niż jedną.
Oscary to wyjątkowa nagroda, która wzbudza emocje w świecie filmów od wielu lat i nie zapowiada się, aby przestała. Aktorzy, który zdobyli choć jedną statuetkę, są doceniani dużo bardziej. Przez długie lata w zwiastunach filmów, w których będą grać, autorzy będą pisali o nich Zdobywca Oscara Aktor Taki-To-A-Taki. Ba! Sama nominacja daje podobny powód do prestiżu. Przeglądając listę laureatów możemy zauważyć, że zdobycie chociaż dwóch statuetek to wielki sukces. W tym tekście skupię się jednak na mistrzach wśród mistrzów, którzy zdobyli ich trzy i więcej. Nie biorę pod uwagę liczby nominacji, bo to całkowicie inna kwestia.
Katharine Hepburn
Zdaję sobie sprawę, że po usłyszeniu nazwiska Hepburn większość z nas myśli raczej o Audrey, ale tym razem to nie o nią chodzi. Ikoniczna piękność zdobyła w swojej karierze tylko jedną statuetkę. Katherine jest absolutną rekordzistką, ponieważ ma ich na koncie aż 4 (12 nominacji). Do dziś nie została przez nikogo pokonana, mimo że pretendenci do tytułu czają się całkiem niedaleko. Katherine dostała statuetki za filmy: Poranna Chwała, Zgadnij, kto przyjdzie na obiad, Lew w zimie i Nad złotym stawem. Szczerze polecam zainteresować się jej karierą aktorską. Była naprawdę ciekawą postacią, która miała po prostu pecha. Kto by się spodziewał, że 20 lat młodsza dziewczyna stanie się symbolem na wieki, przyćmiewając wyjątkowość jej nazwiska?
Daniel Day-Lewis
Aktor doczekał się 3 statuetek i wciąż ma szanse na kolejne. Pierwszą z nich otrzymał za film Moja lewa stopa, kolejną za Aż poleje się krew, ostatnią za Lincolna. Do tej pory zebrał 6 nominacji, co daje mu całkiem niezły wynik końcowy. W swojej karierze stara się stawiać na różnorodność. W wywiadach wspominał, że nie chce, aby przylgnęła do niego łatka jakiejś konkretniej roli. Uważam, że jak na razie idzie mu całkiem dobrze.
Filmy, które zdobyły najwięcej Oscarów w historii kinematografii
Meryl Streep
Przyznam, że to jedna z moich ulubionych aktorek. Zdobyła 3 statuetki za filmy Wybór Zofii, Żelazną Damę oraz Sprawę Kramerów. Oczywiście biorąc pod uwagę tę listę, liczba zwycięstw nie jest jakaś imponująca. Na pochwałę zasługuje jednak liczba nominacji. W tym wypadku Meryl jest totalną rekordzistką, bo zdobyła ich do tej pory aż 21! Dodam, że znajdujący się tuż za nią Katherine Hepburn i Jack Nicholson mieli ich "zaledwie" 12. Meryl Streep nie zwalnia, wciąż prężnie rozwija swoją karierę i (moim zdaniem) ma ogromną szansę na pobicie rekordu lub chociaż zrównanie się z Hepburn. Meryl, żyj nam jak najdłużej i powodzenia!
Jack Nicholson
3 statuetki, 12 nominacji. Jack Nicholson został doceniony za: Lot nad kukułczym gniazdem, Lepiej być nie może oraz Czułe słówka. Ten bardzo charakterystyczny aktor zaskarbił sobie miłość widzów oraz Akademii Filmowej rolami, o których trudno zapomnieć. Patrząc na żyjących rekordzistów można by strzelać, że ma najmniejsze szanse na zdobycie pierwszego miejsca. Mówię to wyłącznie przez wzgląd na czas, jaki upłynął od otrzymania ostatniej statuetki. Nie biorąc pod uwagę upływu lat, możemy śmiało trzymać kciuki za Nicholsona. A co, należy mu się!
Ingrid Bergman
Ta szwedzka aktorka za życia zdobyła 3 statuetki i 7 nominacji. Wszystko dzięki Anastazji, Gasnącym płomieniu i Morderstwie w Orient Expressie. Do dziś jest uważana za jedną z największych aktorek wszechczasów. Jest jedyną rekordzistką, która pochodzi z mniej oczywistego miejsca niż Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, co również zasługuje na podziw. Niewielu aktorów spoza anglojęzycznych krajów ma obecnie szansę na wybicie się. Na szczęście ona w swoich czasach dała radę, pokazując całemu światu, co potrafi.
Walter Brennan
Jedyny na tej liście, który wszystkie 3 statuetki otrzymał za role drugoplanowe. Co ciekawe, jego 4 nominacja, za którą nie udało mu się zdobyć nagrody, również była uhonorowaniem jego występu drugoplanowego. W historii Akademii Filmowej zapisał się dzięki filmom: Prawo młodości, Kentucky i Człowiek z zachodu. Zdążył dostać tylko jedną nominację za rolę pierwszoplanową w serialu The Real McCoys, ale niestety nie otrzymał statuetki Emmy. Myślę jednak, że ta wyjątkowość również działa na jego korzyść i sprawia, że wielbiciele kina zapamiętają go jeszcze łatwiej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu