Przez wiele miesięcy wynajem "imprezowych" mieszkań i domów był standardem. Ale w świetle pandemii Airbnb mówi dość — i wprowadza restrykcje.
Wynajem mieszkania na imprezę — półtorej dekady temu brzmiało jak sci-fi, od kilku lat to dla wielu standard. Krótkoterminowy wynajem lokali w kilka kliknięć to norma, więc ludzie wykorzystują tę opcję na różne sposoby. Jedni w ramach wakacyjnych wyjazdów, inni żeby wyrwać się do pięknego miejsca i choć przez chwilę nie patrzeć na swoje cztery ściany, a jeszcze inni — by zrobić bałagan i nie popsuć sobie relacji z sąsiadami. Wynajem domów i mieszkań na imprezy to dla wielu standard, chociaż wiadomo — oficjalnie nikt się tym nie chwali, bo gospodarze nie chcą się godzić na takie spędy. W świetle pandemii Airbnb musiało wprowadzić sporo zmian. Nie jest żadną tajemnicą, że ich biznes został zdziesiątkowany (i po koronawirusie może się już nie podnieść), a chcąc przypodobać się światu — dostosowują się do zaleceń ministerstwa zdrowia. I skoro ludzie przenieśli imprezy z klubów i pubów do wynajmowanych domów — platforma chce takie zachowania zablokować.
Airbnb próbuje zablokować "imprezowy" wynajem — ale nie wierzę, że im się to uda
Airbnb wyraża swoje zaniepokojenie wynajmowaniem lokali w celach imprezowych i spotykania się tam w większym gronie — co w ostatnim czasie jest niewskazane. I choć część gospodarzy wciąż pozwala na niewielkie zgromadzenia (np. skromne urodziny), to 73% wszystkich stanowczo banuje większe imprezy i zgromadzenia — dotyczy to zarówno rezerwacji które można złożyć dziś, jak i tych na przyszłość, które zostały już wcześniej potwierdzone. Co więcej — kilka miesięcy temu filtry "imprezowe" zniknęły w wyszukiwarki Airbnb, ale to i tak niewiele zmienia. Patrząc na to, jak frywolnie ludzie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa, zgromadzeń i spotkań towarzyskich nie mam złudzeń, że zmiana regulaminu platformy do wynajmu mieszkań i domów cokolwiek zmieni. Według regulaminów teraz maksymalnie można wynająć nieruchomość dla 16 osób. Poprawcie mnie jeśli się mylę — ale to nie jest mało, prawda?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu