Zaprezentowane na konferencji narzędzie About Face od Adobe powinno być standardowym wyposażeniem każdego smartfona i tabletu. Pozwala ono zidentyfikować zdjęcia, na których retuszowano i dokonywano zmian w wizerunkach modeli.
Nowe narzędzie od Adobe wykryje zdjęcia, którym Photoshop pomógł tak pięknie wyglądać
XXI wiek to czas, w którym edycja zdjeć nie stanowi specjalnego problemu. Ba, to czas, w którym edycja wideo — tzw. deepfake, staje się sprawą na tyle dostępną, że to aż niepokojące. Kiedyś by zedytować zdjęcie niezbędne było profesjonalne oprogramowanie i sporo umiejętności. Teraz... tak na dobrą sprawę wystarczą dedykowane aplikacje w smartfonie do edycji zdjęć. Profesjonaliści prawdopodobnie bez problemu wyłowią z tłumu te poprawiane zdjęcia, ale dla większości ludzi to jakaś abstrakcja. Dlatego pracownicy Adobe pracują nad rozwiązaniem, które miałoby pomóc wskazywać materiały, na których coś... zmieniono w twarzy.
About Face: nowy eksperyment Adobe, który ma wskazać zdjęcia na których retuszowano czy zmieniano twarz modeli
Największa ironia całej sytuacji polega na tym, że przecież od lat synonimem edycji zdjęć i retuszu jest produkt Adobe — ich Photoshop, a mówiąc o poprawianych modelkach używa się nawet przymiotnika photoshopowany. Powody poprawek są zawsze takie same: dążenie do doskonałości, sprawianie, by widoczni na zdjęciach ludzie byli piękniejsi. Bez zmarszczek, szczuplejsi, bardziej wypoczęci czy umięśnieni lepiej niż w rzeczywistości. Na reklamach coraz mniej jest człowieka, a celebryci walczący o naturalność wielokrotnie informują ile energii kosztowało ich wywalczenie tego, by materiały promocyjne z niedoskonałościami mogły trafić w świat.
Narzędzie About Face jest... idealne w swojej prostocie. Wystarczy tylko zaimportować zdjęcie które chcielibyśmy poddać analizie, a po chwili aplikacja korzystając ze swoich zaawansowanych algorytmów podpowie nam, jaka jest szansa że dokonane zostały jakieś zmiany. Aplikacja nie analizuje obrazu jako całości, a skupia się na pojedynczych pikselach, dzięki temu łatwiej jej odnaleźć edytowane elementy. Jako dowód serwuje też wirtualną mapę ciepła, która wskazuje regiony gdzie zaszły zmiany. Pozwala to w mgnieniu oka zdemaskować miejsca dotknięte magią niezawodnego w swojej kategorii... liquify!
W 2019 wciąż wielu ludziom coraz trudniej odróżnić co jest prawdziwe, a co nie. Takich narzędzi które pozwolą zdemaskować wszelkiej maści manipulacje, zmiany i kombinacje powinno pojawiać się na rynku coraz więcej i być dostępne za darmo, dla każdego. By każdy mógł przekonać się na własnej skórze ile prawdy jest chociażby na otaczających nas zewsząd reklamach. W demonstracji About Face, twórcy zaprezentowali także opcję cofania zmian, która pokazała jak obrazek wyglądał pierwotnie. U nich wyglądało to fantastycznie — nie chce mi się wierzyć, że tak spektakularnie wypadłaby z każdą grafiką, ale jeśli tak... to tym bardziej potrzebujemy takiego narzędzia. Pełną prezentację aplikacji About Face możecie zobaczyć na poniższym materiale:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu