Adobe, jak Wy mi teraz zaimponowaliście. Uwielbiam kiedy algorytm robi coś za mnie i czasami dziwię się, że w takim kombajnie jak Premiere Pro ta funkcja nie pojawiła się wcześniej.
Ten algorytm sprawi, że montażyści przestaną siwieć prze ekranami komputerów. Brawo, Adobe
Teoretycznie coś takiego jak film w proporcjach 4:3 odszedł już dawno do lamusa. Teoretycznie, bo na takiego Instagrama najlepszym formatem filmu jest 4:5. Tyle tylko, że jeśli przeskalujecie "prostokątne" wideo ze standardowego formatu 16:9 do 4:5, stracicie dużą część zarejestrowanego kadru. Oczywiście można się posiłkować kaszetami (letterbox) i próbować zachować proporcje obrazu przez nałożenie kojarzących się z filmowymi produkcjami czarnych pasków na górze i na dole. Albo ręcznie, klatka po klatce kadrować klip ze zmienionymi proporcjami taki, by zachować w jego centrum kręcony obiekt. Próbowałem każdego ze sposobów i efekt był taki sobie. Dotychczas Adobe Premiere Pro, czyli jeden z najbardziej zaawansowanych i najpopularniejszych programów do montażu i obróbki wideo nie potrafił tego zrobić dla nas.
Ale pod koniec roku firma wypuści do użytkowników programu efekt, którego zdaniem będzie analizowanie każdej klatki filmu i dobieranie kadru tak by nic z niego podczas zmiany proporcji nie uciekło (jak to w przypadku efektów do Premiere bywa, wystarczy przeciągnąć go na klip). Algorytm nazywa się Adobe Sensei, a efekt, który trafi do Premiere - Auto Reframe. Doskonale zdaję sobie sprawę, że wiele osób nigdy z niego nie skorzysta, ale sam znam osoby, które często montują materiały na inne platformy odtwarzające filmy i muszą samodzielnie, ręcznie zmieniać proporcje filmu, męcząc się jednocześnie by finalny efekt miał jakikolwiek sens.
Adobe Sensei to mechanizm sztucznej inteligencji i samouczenia pomagający w tworzeniu materiałów dla klientów.
- czytamy na stronie Adobe, które samym Sensei chwaliło się już w marcu tego roku, choć bez konkretnej zapowiedzi co do efektu w samym programie do montażu.
Z pomocą Adobe Sensei wiele osób zaoszczędzi dużo czasu i raczej nie obawiam się o to, czy program "da radę". Wystarczy spojrzeć jak działa efekt Warp Stabilizer w Premierce by utwierdzić się w przekonaniu, że firma potrafi zrobić coś naprawdę bardzo wydajnego i dokładnego. Szkoda natomiast, że tego samego nie można powiedzieć o stabilności programu, ale to temat na zupełnie inny tekst.
Tak, jak wspomniałem Auto Reframe pojawi się w Adobe Premiere Pro jeszcze w tym roku. Podobno drugi kombajn Adobe, czyli After Effect dostanie też tak zwane "templatki" do animacji, czyli gotowe szablony, na przykład z efektami tekstowymi czy belkami do podpisów. Nie wiem kto decydujący się na abonament tego programu będzie korzystał z gotowych animacji, ale w sumie miło, że się pojawią - zawsze to jakiś bonus.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu