Internet

Adam Abramowicz mówi mi, że mogę z nim zarobić 800 PLN dziennie. No to klikam

Grzegorz Marczak
Adam Abramowicz mówi mi, że mogę z nim zarobić 800 PLN dziennie. No to klikam
45

5 lat temu miał kiepską pracę i 800 000 PLN długów. Małe mieszkanko i brak perspektyw na przyszłość. Dziś Pan Adam, który uśmiecha się do nas ze stockowego zdjęcia ma mieszkanie warte 3 miliony, 200 metrowy dom na Mazurach i biuro w centrum Warszawy. Pan Adam jest dobrym człowiekiem, osiągając su...

5 lat temu miał kiepską pracę i 800 000 PLN długów. Małe mieszkanko i brak perspektyw na przyszłość. Dziś Pan Adam, który uśmiecha się do nas ze stockowego zdjęcia ma mieszkanie warte 3 miliony, 200 metrowy dom na Mazurach i biuro w centrum Warszawy.

Pan Adam jest dobrym człowiekiem, osiągając sukces chce teraz podzielić się z innymi swoim doświadczeniem. Wystarczy, że zapiszesz się do jego akademii - dowiesz się wtedy jak zarabiać 800 PLN w pierwszym dniu, 1500 PLN w pierwszym tygodniu, 6000 PLN w pierwszym miesiącu.

Takich właśnie panów Adamów reklamują nasze portale. Słabo przygotowane strony, z bełkotliwym tekstem i wszystko tylko po to aby wypełnić formularz. Potem procesu nie sprawdzałem, ale nie dziwiłbym się jakby w następnym kroku trzeba było wnieść drobną opłatę na akademię.

Schemat działania jest przeważnie podobny. Strona o zbliżonym wyglądzie udająca przeważnie jakieś znane medium (nieudolnie udająca, ale nikt się tym nie przejmuje). Jak wchodzimy w odnośnik (jeden z nielicznych działających) jest już nieco gorzej, ale... jest historia sukcesu, zdjęcia ludzi ze stoków potwierdzających sukcesy biznesmena, proszków na porost włosów czy medykamentów do chudnięcia.

Firma, która podpisuje się pod takimi cudami, podaje jako swoją lokalizację Panamę. Powodzenia w szukaniu ich gdziekolwiek w sieci czy na świecie.

Nasz biznesmen Adam jest na tyle bezczelny, iż nawet nie ukrywa, że jego strona stoi na tym samym serwerze, co cudowne środki na przyrost mięśni gieldaokazji.com

Sprawne oko dojrzy ściemę na pierwszy rzut oka, niestety reklamy te lecą na portalach i są dość oryginalnie wkomponowywane w ich wygląd. Do tego maja atrakcyjne i chwytliwe tytuły. Będą się klikać.

Powyżej opisany milioner Adam to tylko jedna z wielu okazji jakie możemy znaleźć na portalach. Nie są to też reklamy lecące z systemów zewnętrznych. W tym przypadku był to klasyczny link sponsorowany ze zdjęciem przedstawiającym człowieka obwieszonego złotem, pijącego szampana w wannie z tytułem „W ten sposób zarabia miesięcznie ponad 12 000!”. No każdy z ciekawości kliknie przecież prawda?

Ludzie się na to nabierają, znalazłem w sieci wpisy, gdzie internauci pytali się czy ktoś był na takiej akademii, czy proszki i maści działają itp.

Wiem, że czytelnicy Antyweb zapewne są świadomi, iż takie strony to tylko próba wyłudzenia danych i pieniędzy, ale myślę, że warto te przypadki piętnować.

Warto też zwracać uwagę na portale, że taki chłam reklamują. Tu nie chodzi już tylko o nieprawdziwą reklamę, ale o fakt, że narażają oni swoich czytelników na utratę danych lub pieniędzy. Budowane w ten sposób zbiory danych są potem tanio do kupienia na rynku i nagle magicznym sposobem pojawiają się oferty bardzo tanich newsletterów itp.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu