Gry

Pracownicy Activision Blizzard są wściekli - zapowiadają strajk i wstrzymanie prac nad grami

Kamil Świtalski
Pracownicy Activision Blizzard są wściekli - zapowiadają strajk i wstrzymanie prac nad grami
2

Zeszłotygodniowe informacje o pozwie przeciwko Activision Blizzard wydaje się dopiero początkiem, nomen-omen, zamieci.

W ubiegłym tygodniu świat obiegła wieść, że Activision Blizzard zostało pozwane przez stan Kalifornia za złe traktowanie zatrudnionych tam kobiet. Zarzuty są bardzo poważne — korporacji zarzuca się m.in. molestowanie i nękanie:

W pozwie Activision Blizzard oskarżane jest o nękanie, nierówne traktowanie, utrudniane awansy, molestowanie — a im dalej w las, tym oskarżenia robią się jeszcze poważniejsze. W pozwie poruszono także temat jednej z pracownic, która odebrała sobie życie. Przed jej śmiercią pracownicy firmy mieli pokazywać jej nagie fotografie podczas świątecznego przyjęcia. W Activision Blizzard ma panować kultura, niczym w uniwersyteckich bractwach (ang. frat boy culture). Na porządku dziennym miało być spożywanie alkoholu w przesadzonych ilościach, molestowanie współpracownic, a także niewybredne żarty na tematy takie jak gwałt.

I choć w firmie nie działo się dobrze, to tamtejsi pracownicy nie są zadowoleni z tego, jak na zarzuty i pozew zareagowali przedstawiciele Activision Blizzard. W ich opinii — było to obraźliwe. Nie wiadomo o jakiej skali nadużyć mowa, ale tysiące pracowników postanowiło działać i zapowiedziało strajk. Wczoraj wystosowali oni list, pod którym podpisały się setki osób (zarówno obecnych, jak i byłych pracowników), domagających się lepszego traktowania dla siebie i swoich kolegów. Ponadto wymagają oni od szefostwa poważnego podejścia do oskarżeń, o których mowa w zeszłotygodniowym pozwie. Domagają się od firmy oficjalnych oświadczeń, wykazania współczucia dla wszystkich napadniętych i źle traktowych kobiet. Ponadto żądają też odejścia Frances Townsend, stojącej na czele ABK Employee Women's Network, a wydane przez nią oświadczenie traktują jako szkodliwe.

Sytuacja robi się coraz poważniejsza - i jeśli będzie to początek serii strajków, prace nad największymi grami mogą się znacznie opóźnić. Wczoraj dowiedzieliśmy się o wstrzymaniu prac nad World of Warcraft, jednej z najważniejszych marek w portfolio giganta. A zresztą już wcześniej gracze wyrazili swoje poparcie dla twórców gry, organizując protesty w wirtualnym świecie gry. W ten sposób chcą dać do zrozumienia administracji, że w ich opinii nie ma miejsca dla dyskryminacji i gorszego traktowania. Innymi krokami było anulowanie abonamentu — ale nie wszyscy mieli taką możliwość, ze względu na wykupienie dostępu do gry na kilka miesięcy naprzód.

To nie pierwszy raz, kiedy słyszymy o złej sytuacji kobiet w branży gier. Oby ostatni

Activision Blizzard to nie jest pierwsza lepsza firma, to jedni z największych twórców gier na skalę światową. Ich produkcje przyciągają przed ekrany miliony graczy z całego świata, a obecne oskarżenia wyglądają bardzo poważnie. Na rozprawy w sądzie przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale jestem przekonany, że jeśli proces będzie jawny - to po drodze wypłynie wiele nieprzyjemnych informacji.

Źródło

Grafika w nagłówku: Dinosaur918

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu