Microsoft

Activision Blizzard coraz bliżej Microsoftu. Kiedy Komisja Europejska podejmie decyzję?

Piotr Kurek
Activision Blizzard coraz bliżej Microsoftu. Kiedy Komisja Europejska podejmie decyzję?
Reklama

Komisja Europejska wydłużyła czas na podjęcie decyzji w sprawie przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Wszystko przez działania giganta technologicznego, który ma szansę na przekonanie do siebie organów zajmujących się konkurencją.

Batalia o Activision Blizzard trwa w najlepsze. Sony stara się przekonać międzynarodowych regulatorów, że ruch ten negatywnie wpłynie na rynek gier wideo, a Microsoft robi wszystko, by uzyskać zgodę na tę najdroższą w dziejach rynku transakcję, która ma zamknąć się w niecałych 70 miliardach dolarów. Już w styczniu Microsoft zapowiadał, że będzie robił wszystko, by przekonać Komisję Europejską:

Reklama

Kontynuujemy współpracę z Komisją Europejską, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Naszym celem jest udostępnienie większej ilości gier większej liczbie osób, a ta umowa przyczyni się do realizacji tego celu.

I na konkrety nie trzeba było długo czekać. Pierwszym ruchem były zapowiedzi umów z Nintendo i NVIDIA. Microsoft podpisał z obiema firmami 10-letnie kontrakty oferujące gry z serii Call of Duty (i nie tylko) na platformach do nich należących: konsolach Nintendo i usłudze w chmurze NVIDIA GeForce NOW. W zeszłym tygodniu Microsoft podpisał kolejne dwie umowy na 10 lat z dostawcami usług gry w chmurze. Będą one mogły udostępniać graczom gry z serii Call of Duty oraz inne tytuły z katalogu Xbox i Activision Blizzard. Oczywiście pod warunkiem, że dojdzie do przejęcia studia.

Microsoft przekona Komisję Europejską? Co dalej z przejęciem Activision Blizzard?

Pierwszą platformą jest Boosteroid - dość niszowa, ukraińska platforma oferująca gry w chmurze z serwerami rozlokowanymi w Rumunii, Włoszech, Ukrainie, Wielkiej Brytanii, Słowacji, Francji, Hiszpanii, Szwecji, Serbii i USA. Miesięczny dostęp do stale rozwijającego się katalogu tytuł gier pełnopłatnych oraz darmowych. Usługa kosztująca 9,89 euro miesięcznie działa na komputerach z systemem Windows, macOS, Linux i urządzeniach Android (w tym TV) i ChromeOS. Drugą jest Ubitus. Pochodząca z Tajwanu firma dostarcza rozwiązań umożliwiających grę w chmurze na różnych platformach, w tym na Nintendo Switch. Obie firmy nie kryją zadowolenia z podpisanej umowy i liczą, że przejęcie Activision Blizzard to dla rynku gier wideo szansa na dalszy rozwój.

Źródło: Depositphotos

Współpraca z firmami oferującymi rozwiązanie w chmurze może okazać się kluczowa w relacjach z Komisją Europejską. W ostatnich tygodniach pojawiły się sygnały, że to właśnie w trosce o tego typu technologie KE była niechętna na udzielenie zgody na przejęcie Activision Blizzard. Ruchy Microsoftu mają przekonać regulatorów, że firmie nie zależy na monopolu i jest w stanie udostępnić jedną z największych marek na jak największej liczbie platform. A gdzie w tym wszystkim PlayStation? Dobre pytanie. Przedstawiciele firmy wciąż stoją na stanowisku, że jeśli twórcy Call of Duty trafią w ręce Microsoftu, rynek na tym ucierpi. A przede wszystkim ucierpi samo PlayStation, które - zdaniem przedstawicieli Sony - padnie ofiarą całej transakcji i gracze wybierający tę platformę otrzymają, jeśli w ogóle, gorszej jakości produkt.

Co ciekawe. Komisja Europejska jeszcze kilka tygodni temu zapewniała, że swoje stanowisko przedstawi do 11 kwietnia. Ostatnie ruchy Microsoft sprawił jednak, że regulatorzy wydłużyli sobie ten termin. Decyzja ma zapaść do 22 maja - dodatkowy czas ma pozwolić drugiej stronie na przedstawienie swoich obaw.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama