Nie jest tajemnicą, że Twitter nie zarabia. Twórcy ciągle próbują to zmienić, implementując nowe koncepcje reklamy. Gdy jednak wszystko zawodzi, pora sięgnąć po rozwiązania ostateczne.
Abonament za Twittera? Opłaty za TweetDeck? Z serwisem jest coraz gorzej
A takim miałby być abonament. Jak donosi Independent, Twitter za mało zarabia na reklamach, a to skłania jego twórców do szukania nowych modeli zarabiania. Wśród rozważanych opcji przewija się również wprowadzenie opłat za korzystanie z serwisu. Na pierwszy ogień miałaby iść TweetDeck, a więc popularna aplikacja do obsługi kont na Twitterze. Nie wiadomo jednak, czy stanie się ona całkowicie płatna czy po prostu udostępniona zostanie wersja premium z dodatkowymi funkcjami. Wszystko wskazuje póki co, że chodzi o drugą opcję.
Co miałby zawierać TweetDeck premium? Przede wszystkim narzędzia pozwalające dziennikarzom, marketingowcom i reasercherom na szybsze dotarcie do wybranych informacji oraz bardziej efektywne monitorowanie zasobów serwisu pod kątem wybranych fraz i wydarzeń. Trudno powiedzieć, co to aktualnie oznacza w praktyce. Wiemy jedynie, że w wersji premium nie byłoby ani jednej reklamy.
Kolejnym krokiem może być możliwość wykupienia konta premium na samym serwisie. Tutaj szczegółów nie znamy - wszystko znajduje się póki co na etapie planów i rozważań. W ten sposób działa już m.in. LinkedIn przejęty jakiś czas temu przez Microsoft. Model ten sprawdza się bardzo dobrze, co jednak wynika z mocno biznesowego charakteru strony.
W czwartym kwartale 2016 Twitter zanotował zauważalnie niższą dynamikę wzrostu przychodu. Zmalały też wpływy z reklam. To pierwsze tak duże spowolnienie od momentu debiutu na giełdzie, który miał miejsce przed czterema laty. Jakiś czas temu spekulowano też o możliwości przejęcia Twittera przez większy podmiot. Nic jednak takiego nie nastąpiło.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu