Felietony

A na piątkowy wieczór mam bardzo ambitne plany. NASA również

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

5

Ile czasu poświęciliście ostatnio tylko jednej czynności? Pytanie to wcale nie jest takie absurdalne biorąc pod uwagę realia, w których żyjemy - wielozadaniowość to znak naszych czasów. A ja planuję poświęcić dziś ponad godzinę wpatrując się w ekran i odliczając do wydarzenia, które potrwa najwyżej...

Ile czasu poświęciliście ostatnio tylko jednej czynności? Pytanie to wcale nie jest takie absurdalne biorąc pod uwagę realia, w których żyjemy - wielozadaniowość to znak naszych czasów. A ja planuję poświęcić dziś ponad godzinę wpatrując się w ekran i odliczając do wydarzenia, które potrwa najwyżej kilka minut.

W międzyczasie z pewnością otrzymam kilkanaście lub więcej powiadomień, ale chcę zrobić coś, co nie zdarza mi się zbyt często - poświęcić uwagę tylko jednej czynności, nie dać się odciągnąć kolejnym dźwiękiem notyfikacji, nie sięgnąć po telefon, by, jak zawsze, “tylko” przejrzeć Twittera. Niewiele sytuacji potrafi wymusić na mnie takie zachowanie, ale wiem, że potrafię się opanować i skupić uwagę tylko na jednej rzeczy. Po wszystkim okazuje się zazwyczaj, że takie okoliczności tylko sprzyjają prawdziwemu odpoczynkowi. A przyczyna ku temu będzie dzisiaj nadzwyczajna.

Wielozadaniowcy, czyli multitaskerzy, postrzegają samych siebie jako posiadaczy nadprzyrodzonego daru, który rozkwitł w nich dzięki dobroczynnym wpływom smartfonów i laptopów. (...) W przeciwieństwie do ludzi pamiętających jeszcze świat bez komputerów nadczłowiek ery Twittera niczego nie robi bowiem w liczbie pojedynczej. Jeśli czyta książkę, to obsługując przy okazji Facebooka. Jeśli biega, to ze słuchawkami na uszach. Osaczony przy niedzielnym obiedzie nudę rodzinnej konwersacji kompensuje sobie zerkaniem na smartfona, a zasypia z tabletem w dłoni.

Cytat z tekstu "Frajerzy ery Twittera" na Wyborcza.pl

Tematyka kosmosu od zawsze mnie intrygowała, ale nie na tyle, bym podjął decyzję o ściganiu marzenia wylotu poza Ziemię. Być może na emeryturze będę mógł sobie pozwolić na zakup biletu na taką podróż - tymczasem tu, na Ziemi, w swoim wolnym czasie pochłaniam kolejne materiały poświęcone wszystkiemu, co związane z tak nieznanym nam jeszcze wszechświatem. Zaćmienie Słońca śledziłem z niemałą uwagą, za to dzisiaj będziemy mieli okazję obejrzeć początek niezwykle istotnej misji NASA.

12 miesięcy w kosmosie

By wybrać się w tak daleką podróż, jaka czekałaby nas przy okazji wyprawy na Czerwoną Planetę, musimy przygotować się na bardzo długi pobyt w warunkach, które nie uznajemy za naturalne. Jaki wpływ na organizm człowieka będzie miał na przykład stan nieważkości, jeśli będzie on środowiskiem, w którym człowiek spędzi około roku? Na to, jak i na wiele innych pytań będą poszukiwali odpowiedzi naukowcy NASA w ciągu najbliższych setek dni, gdy jeden z bliźniaków - Mark Kelly, rocznik 1964 - pozostanie na Ziemi, a jego brat - Scott - będzie przechodził swoją próbę przed ewentualnym lotem na Marsa.

W kosmosie docelowo spędzić ma on pełne 12 miesięcy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dzisiaj opuszcza Ziemię.

Fundamentalne pytanie brzmi więc: czy człowiek jest w stanie funkcjonować w pomieszczeniu nie wiekszym niż budka telefoniczna przez tyle czasu?

Właśnie czynnik ludzki jest najczęściej wskazywany za największe wyzwanie podczas najbardziej odważnych wypraw kosmicznych. Musimy być na to gotowi, a przygotowania do wydarzenia, na które oczekuje cały świat, trwają na naszych oczach. Patrząc na to w ten sposób, dzisiejszy start można i należy potraktować zupełnie inaczej niż te, które można było zobaczyć w ostatnim czasie. Zainteresowanie kosmosem rośnie, prywatne firmy jak SpaceX i Virgin Galactic nie mają żadnych skrupułów i wątpliwości co do swoich możliwości mówiąc o planach na przyszłość. Od momentu postawienia przez człowieka stopy na Księżycu ludzkość nie doświadczyła czegoś tak niezwykłego przez blisko połowę wieku.

Transmisja startuje o 19:30

Dziś NASA wykona kolejny krok ku temu, by ta sytuacja uległa zmianie. Człowiek spędzi w kosmosie 12 miesięcy, a jego i nasza przygoda zaczyna się właśnie dzisiaj. Dlatego jemu, całej NASA i sobie życzę dzisiejszego wieczora powodzenia.

Start zaplanowany jest na godzinę 3:42 PM czasu lokalnego, czyli 20:42 czasu polskiego.

Wydarzenie będzie można śledzić już od 19:30 na NASA TV.

Zdjęcia: NASA, NASA/Robert Markowitz.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

NASAkosmosfelietonmultitasking