Felietony

A jednak się udało. Za dwa lata roaming zniknie całkowicie z Unii Europejskiej!

Tomasz Popielarczyk
A jednak się udało. Za dwa lata roaming zniknie całkowicie z Unii Europejskiej!
Reklama

Telenowela związana z całkowitym zniesieniem opłat roamingowych w Unii Europejskiej trwa od dobrych kilku lat. W końcu, po burzliwych 12-godzinnych dy...

Telenowela związana z całkowitym zniesieniem opłat roamingowych w Unii Europejskiej trwa od dobrych kilku lat. W końcu, po burzliwych 12-godzinnych dyskusjach Parlament Europejski doszedł do porozumienia z przedstawicielami krajów członkowskich. Roaming ma zniknąć za dwa lata.

Reklama

Propozycja zmian w roamingu początkowo wyszła ze strony Parlamentu Europejskiego. Plan był ambitny i zakładał zniesienie wszystkich opłat jeszcze w tym roku. Pomysł zablokowały jednak unijne rządy, zapowiadając powrót do tematu dopiero w 2017 roku. W rezultacie na jakiekolwiek zmiany mogliśmy liczyć najwcześniej w 2018. Na szczęście z tych planów nici i nowe przepisy powinny być gotowe już jesienią br. Ich wdrożenie jednak "chwilę" zajmie. Wstępne porozumienie, jakie udało się zawrzeć musi jeszcze zostać ostatecznie potwierdzone przez poszczególne kraje, co, jak zakładam, jest jedynie formalnością. Ostateczną likwidację roamingu zaplanowano zatem na 15 czerwca 2017 roku.

Zasadniczą kwestią, którą rozwiązać muszą regulatorzy jest kupowanie oraz użytkowanie kart SIM w krajach, gdzie stawki są najniższe i użytkowanie ich tam, gdzie normalnie trzeba płacić znacznie więcej. Wstępna propozycja zakłada możliwość nałożenia dodatkowych opłat przez operatorów po przekroczeniu pewnych limitów.


Tymczasem od lipca czekają nas drobne obniżki W praktyce ich raczej nie odczujemy, bo sprowadzają się do zaledwie kilku groszy różnicy. Górną granicą za minutę połączenia na terenie UE ma być 95 groszy, o czym również pisaliśmy.

Pozostaje mieć nadzieję, że już nic w tej kwestii nie ulegnie zmianie. Dotąd telekomy bardzo skutecznie lobbowały za utrzymaniem opłat, w wyniku czego byliśmy świadkami prawdziwej telenoweli: składano deklaracje, podawano konkretne daty, a ostatecznie się z nich wycofywano i wzajemnie paraliżowano działania. Nie ulega wątpliwości, że dla firm telekomunikacyjnych będzie to twardy orzech do zgryzienia. Zważywszy jednak na fakt, że w zdecydowanej większości przypadków wielcy operatorzy funkcjonują jednocześnie w kilku krajach i korzystają z własnej infrastruktury, istnienie opłat roamingowych nie ma ekonomicznego uzasadnienia - co wielokrotnie podkreślano. Faktem jest natomiast, że dla telekomów opłaty roamingowe były znaczącym źródłem przychodów, które teraz będzie trzeba w jakiś sposób zrekompensować. Jaki? To na razie musimy pozostawić w sferze domysłów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama