Przeglądarki internetowe

A jednak się myliłem, Firefox nie będzie kombajnem. Mozilla zapowiada wielkie odchudzanie

Tomasz Popielarczyk
A jednak się myliłem, Firefox nie będzie kombajnem. Mozilla zapowiada wielkie odchudzanie
Reklama

Ostatnie zmiany w Firefoksie mogły budzić pewien niepokój. W przeglądarce pojawiały się kolejne nowe funkcje. Najpierw komunikator Hello, potem mechan...

Ostatnie zmiany w Firefoksie mogły budzić pewien niepokój. W przeglądarce pojawiały się kolejne nowe funkcje. Najpierw komunikator Hello, potem mechanizm udostępniania w serwisach społecznościowych. W końcu wbudowano tutaj nawet rozszerzenie Pocketa. Mozilla jednak zdecydowała się podejść do tematu bardziej rozsądnie.

Reklama

Czy użytkownicy Firefoksa potrzebują tego wszystkiego, co obecnie posiada przeglądarka? Zdecydowanie nie? Mozilla ujawniła, że z wprowadzonej dobrych kilka lat temu funkcji grupowania kart Panorama korzysta obecnie zaledwie promil wszystkich użytkowników. Nic w tym dziwnego, skoro od pewnego czasu zrezygnowano nawet z przycisku wyświetlanego w interfejsie tuż po instalacji. Panoramę można było aktywować ręcznie poprzez modyfikację wyglądu.

Ostatecznie zatem zdecydowano się na zrezygnowanie z tej funkcji. Nie jej jednej. Firefox niebawem przestanie również obsługiwać zaawansowane motywy, które pozwalały na daleko idące zmiany w interfejsie przeglądarki. Dotąd "Liska" można było przekształcać w sposób niemalże dowolny i upodabniać np. do Chrome. Rozwiązanie to miało swoje plusy. Pod maską jednak często działy się cuda, bo tego typu modyfikacje dość mocno ingerowały w kod programu. Dochodziło do utraty stabilności, nieprawidłowego wyświetlania rozszerzeń i ogólnego spowolnienia przeglądarki. Motywy zatem również pójdą pod nóż.

Co dalej? Mozilla pozbędzie się też domyślnej integracji z Pocketem, na którą tak mocno swego czasu narzekałem, sugerując nawet, że mogła to być część komercyjnej umowy z twórcami serwisu. Rozszerzenie Pocketa zostanie odseparowane od programu. Oznacza to, że każdy chętny będzie mógł je samodzielnie pobrać i zainstalować ze sklepu z rozszerzeniami. W praktyce ma to również pozwolić na sprawniejszy rozwój tego dodatku - przynajmniej tak brzmią zapowiedzi twórców.


Wszystkie te działania będą przeprowadzane w ramach programu "Great or Dead", który ma zbliżyć przeglądarkę do doskonałości. Nie ukrywam, że przyjmuję je z dużym entuzjazmem. Jestem bowiem zwolennikiem minimalistycznych rozwiązań oraz modularności. Ta ostatnia również znajduje się gdzieś w planach fundacji. Jednym z założeń rozwoju Firefoksa jest udostępnianie nowych funkcji na zasadzie modułów, które użytkownik zależnie od potrzeb by mógł aktywować i dezaktywować. Prawdę mówiąc, bardzo chętnie zobaczyłbym w takiej postaci komunikator Hello, który z mojego punktu widzenia jest zupełnie nieprzydatny. Tu jednak tak łatwo nie pójdzie bo w ostatnich kilkunastu miesiącach Mozilla zainwestowała ogrom czasu i środków w rozwój tego rozwiązania, którego partnerem jest operator Telefonica.

Cięcia cięciami, ale nie zapominajmy, że Firefox potrzebuje również nowości. Nie mam tutaj na myśli nowych funkcji, a przede wszystkim odseparowanie od siebie procesów przeglądarki. Dotąd Mozilli nie udało się efektywnie wdrożyć planu Electrolysys, który zakłada, że wszystkie karty i rozszerzenia będą działały niezależnie od głównego procesu programu. Te ostatnie funkcjonują w ten sposób już od pewnego czasu. Karty miałyby być oddzielone jednak dopiero w wydaniu z numerkiem 48.

Czy to wystarczy, aby poprawić swoją sytuację na rynku przeglądarek? Ten nie sprzyja Mozilli. Firefox traci, a rozwój Chrome wcale nie ułatwia odzyskiwania udziałów. Można jednak zaobserwować ostatnio znacznie większą dynamikę w działaniach fundacji, a to napawa dużym optymizmem. Nie ukrywam, że coraz częściej zerkam w kierunku ich rozwiązania, choć ciągle czuję pewien opór, bo oprócz Chrome na desktopie korzystam również z Chromebooka, Chromecasta i trzech Androidów, a to, wbrew pozorom, odgrywa tutaj niebagatelną rolę.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama