Przeczytałem ostatnio w sieci wiele kąśliwych uwag odnośnie startupów urodzonych w ramach programu 8.1. Na Mam Biznes zrobiono porównanie "wybranych" ...
A gdyby tak narzekać bardziej konstruktywnie?
Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...
Przeczytałem ostatnio w sieci wiele kąśliwych uwag odnośnie startupów urodzonych w ramach programu 8.1. Na Mam Biznes zrobiono porównanie "wybranych" startupów z pierwszego naboru do 8.1. Jest tam więc sporo trupów i kilka serwisów, które żyją.
Jaka była reakcja tłumu na te zestawienie? Pojawiły się teksty o marnotrawstwie pieniędzy, opinie w stylu "to za nasze pieniądze". Cytowanie kwot jakie zostały przepalone itp.
Tabelka stworzona przez redakcję MamBiznes
Nie chcę tutaj bronić pomysłów w stylu "programy 8.1", bo sam je na łamach Antyweb często krytykowałem. Z czasem jednak kryteria się zmieniły, projekty zaczęto inaczej oceniać i było znacznie lepiej. Nie zmienia to oczywiście faktu, że znaczna część projektów finansowych przez PARP się nie udała.
Pytanie należy jednak zadać sobie inaczej - czy to, że mnóstwo projektów zaliczyło porażkę jest zaskoczeniem? Czy jest jakiś punkt odniesienia w stosunku do tej tabeli goryczy?
Dane w kontekście?
Zacznijmy więc od danych GUS, z których wynika, że na na cztery powstałe w naszym kraju firmy aż 3 przeżywają rok. Jednak po 3 latach przeżywa już tylko 43% firm, 5 lat działalności dożywa już tylko 30% firm. Tak więc jak widać jest ciężko i z każdym kolejnym rokiem wykruszają nam się kandydaci na przedsiębiorców. Jak to się ma do tabeli z poległymi startupami - sprawdźcie kiedy był pierwszy nabór.
To może tak zwany success rate dla starupów jest po prostu większy? No i tutaj też dane pokazują co innego. Paul Graham prowadzący jeden z najlepszych inkubatorów startupów, czyli Y Combinator podaje, że 300 projektów, które kończą jego program sukces odnosi około 37 firm. Procent chyba każdy umie policzyć. Podobne dane podają też klasyczni inwestorzy - jeden na dziesięć projektów ma szansę.
Nie zapominajmy
Jest jednak coś jeszcze. To dla tych wszystkich, co ciągle twierdzą, że wszystko jest do bani.
Nikt pewnie jeszcze nie policzył, ile z tych upadłych projektów przyniosło korzyści, mówię tutaj o:
- doświadczeniu, jakie zdobyli twórcy
- doświadczeniu, jakie zdobyli pracownicy
- pieniądzach, jakie trafiły na rynek
- pieniądzach, jakie trafiły do pracowników
- ile kolejnych firm powstało na bazie tej pierwszej porażki
- ile pieniędzy wygenerowały firmy, które poniosły porażkę
- ile podatków zapłaciły wszystkie firmy razem podczas okresu swojej działalności
Porównajmy te dane z listą nieudanych projektów i wtedy zobaczmy o jakiej skali niepowodzenia mówimy. Wiem, że to dużo więcej pracy niż tylko skreślenie z listy nieistniejącego serwisu www, ale byłoby to o wiele lepsze zestawienie.
Ryzykowny biznes
Startupy czy też młode firmy to trudny i bardzo ryzykowny biznes. Pamiętajmy o tym oceniając ich efektywność w prostych tabelkach. Pamiętajmy też, że Polska żyje dzięki małym i średnim przedsiębiorcom. Właśnie tym, którzy co roku próbują otworzyć nowy biznes i tym, którzy po 3 latach go w większości zamykają.
Owszem programy 8.1 nie były najszczęśliwsze - zrobiły początkowo sporo złego jeśli chodzi o biznes i edukacje. Było sporo cwaniaków, którzy po prostu kradli. Było też jednak bardzo dużo tych, którzy uczciwie próbowali (z sukcesem lub nie) i którzy wiele się nauczyli. Ich warto dopingować i ich zawsze będę bronił przed nadmiar surowymi ocenami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu