Nowy smartfon to i... nowe akcesoria. Po przesiadce na iPhone'a 16 Pro trzeba było wymienić część z nich. Część pozostała bez zmian. Przy okazji to znakomita okazja, by pokazać z czego korzystam na co dzień -- może to kogoś zainspiruje do zmian czy... sięgnięcia po nowe akcesoria.
Etui do iPhone'a. Korzystam, ale nie po to, by chronić smartfona
Etui do smartfona to dla mnie jedno z akcesoriów, które są... zbędne. Najchętniej korzystałbym z urządzenia bez nich: jest mniejsze, lżejsze i wygodniejsze w użytku. Jednak jako że często smartfon leży u mnie na biurku, a ja w niego "klikam" -- chybotanie związane z wystającymi aparatami doprowadza mnie do szaleństwa. Stąd też od kiedy kamery są wyraźnie większe, sięgam po etui.
Polecamy na Geekweek: Microsoft ma alternatywę dla Maca Mini? I tak, i nie
W tym roku nie UAG, a ZAGG i LAUT. Oba przeźroczyste, dzięki czemu można podejrzeć kolor smartfona. Ale drugie z nich jest "mleczne", przez co wkładanie jakichkolwiek obrazków mija się z sensem. Akcent kolorystyczny jednak wypada naprawdę fajnie -- podobnie jak bardzo miękkie krawędzie.
Całkowicie przeźroczyste etui od ZAGG zaś okazało się jednym z najfajniejszych, jakie kiedykolwiek miałem. Producent obiecuje solidną ochronę (do upadku nawet z 4 metrów), ale też w przeciwieństwie do UAG nie ma żadnych wyboistych krawędzi -- dzięki czemu przyczepianie doń magnetycznych power banków jest całkowicie bezproblemowe nawet przy mniejszym wariancie iPhone'a z serii Pro. Ogromny plus także za perforacje w dolnej części, która pozwala na pewniejszy chwyt.
Szkło prywatyzujące, by pasażerowie nie zaglądali mi przez ramię
Na smartfonach robimy teraz ogrom rzeczy. To już nie tylko proste gierki i przeglądanie internetu. To także przelewy, rozmowy firmowe, przeglądanie dokumentów pod które podpisaliśmy NDA i wiele innych. Od kiedy więcej czasu spędzam w miejscach publicznych -- czy to kawiarniach, czy komunikacji miejskiej -- czuję się zdecydowanie pewniej korzystając ze szkła prywatyzującego.
Szkła prywatyzujące z każdym rokiem wybieram inne. Czasem chroniące przed podglądactwem z dwóch stron, czasem z czterech. Na rynku jest wiele modeli tego typu akcesoriów. Szczerze? Byłem zadowolony ze wszystkich. I tych najtańszych -- i tych znacznie droższych. W tym roku na mojego iPhone'a trafiło szkło od ZAGG -- i również bardzo je sobie chwalę. Producent ciekawie obszedł kwestię Face ID -- w zeszłorocznym modelu korzystałem z produktów od innego producenta który miał nacięcia w miejscu kamer. Tutaj po prostu jest przeźroczyste szkło, które pozwala kamerom działać bez przeszkód. Ogromny plus również za bezproblemowe i dziecinnie proste naklejanie, dzięki stanowiącej część zestawu prowadnicy.
Magnetyczny power bank
Nowy smartfon to nowa bateria. I tak naprawdę przez większość czasu power bank nie będzie mi potrzebny, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Nauczony życiowym doświadczeniem -- zwłaszcza na te długie dni, które rozpoczynają się wcześnie rano, kończą w środku nocy, a do tego są najeżone pracą: lubię mieć przy sobie dodatkowy zapas mocy do telefonu. Urządzenia, które coraz skutecznie zastępuje portfel -- a dla niektórych tamtejszych dokumentów nie mam nawet fizycznych odpowiedników. Kiedy ten padnie, może pojawić się sporo problemów.
Od lat jestem zauroczony magnetycznymi power bankami. Najpierw aktywnie korzystałem z Mag Safe Battery Pack. Jednak Apple w ubiegłym roku wyrzuciło swoją bateryjkę z oferty w chwili, gdy ogłosiło pierwsze w historii iPhone'y z USB-C. Od kilku miesięcy moim kompanem w temacie jest zatem propozycja od Native Union. Równie mała, lekka i poręczna. Idealna w swojej prostocie i ratująca życie wtedy, gdy najbardziej tego potrzebuję.
Czytnik kart SD na USB-C. Idealny kompan w każdej podróży
Akcesoriów dla wielu nieoczywiste, ale dla mnie będące nieodłączną częścią smartfonowego doświadczenia. Wspominałem na łamach AntyWebu wielokrotnie, że jak zdjęcia -- to przede wszystkim aparatem fotograficznym. I to właśnie to niewielkie akcesorium, które można już dostać za kilka złotówek -- jest dla mnie idealnym uzupełnieniem. Jasne: nowoczesne aparaty pozwalają zrobić hot spot i skopiować zdjęcia, ale... no właśnie. Trwa to wieki, jest niewygodne, a większość producentów aparatów wciąż jeszcze nie nauczyła się jak robi się porządne aplikacje, by korzystało się z tego bez problemów. Dlatego też czytnik kart SD to takie akcesorium, które po prostu działa -- i zawsze mam je przy sobie.
Dysk zewnętrzny. Idealny dla dużych i ciężkich materiałów wideo
Smartfon może i nie zastąpi profesjonalnego aparatu i kamery, jednak dla wielu to właśnie to urządzenie okazuje się być ideałem do nagrywania zarówno dłuższych, jak i krótszych form. Jest na wyciągnięcie ręki i po prostu działa. Jeżeli jednak zależy nam na nagrywaniu materiałów wysokiej jakości - musimy liczyć się z tym, że te swoje ważą. I owszem: można sobie sprawić drogiego iPhone'a z 1TB pamięci na dane, ale od zeszłego roku Apple wspiera także nagrywanie na zewnętrznych nośnikach. I tutaj nieocenioną pomocą okazuje się być dysk SSD. Sam na takie okazje mam niewielkich rozmiarów dysk Kingston XS2000, który traktuję jako jedno z naprawdę przydatnych akcesoriów do iPhone'a.
Uchwyt MagSafe. By żyło się wygodniej
Niby pierdółka, niby gadżet, niby nic wielkiego. W praktyce jednak uchwyt MagSafe jest dla mnie jednym z tych gadżetów, który jest w codziennym użytku. Czasem montowany na krawędzi biurka, innym razem przyczepiony do blatu w samolocie czy pociągu. To sprzęt który pozwala nie tylko na wyjątkowo wygodne korzystanie ze smartfona, ale także robienie tego w formie, jaka bez niego jest dość problematyczna. To najwygodniejszy gadżet zarówno do wideorozmów prowadzonych ze smartfona, jak i oglądania filmów czy seriali w podróży. To także jeden z tych dodatków, który serwowany jest przez całe grono producentów - z różnymi głowicami i zakresami ruchu. Dzięki czemu każdy może wybrać formę idealną dla siebie.
Moje ulubione akcesoria do iPhone 16 Pro: podsumowanie
Zdaję sobie sprawę z tego, że wybór akcesoriów do smartfona to dość... subiektywna sprawa. Każdy użytkownik ma nieco inne potrzeby i wymagania względem takowych. Sam zbudowałem sobie ekosystem i środowisko pracy, w którym wymienione wyżej sprzęty idealnie się sprawdzają. Ze względu na ochronę urządzeń wielu decyduje się na sięgnięcie po rozmaite etui -- i wielokrotnie na łamach serwisu chwaliłem te od UAG. W tym roku daję szansę innym akcesoriom, ale jak zawsze w przypadku doboru gadżetów do urządzeń z których korzystam na co dzień: polecam nie oszczędzać i zwracać uwagę na jakość. By obyło się bez problemów i zawodów. Zwróćcie więc na to uwagę -- to samo tyczy się szkieł prywatyzujących. Na rynku jest ich od groma -- i różnią się nie tylko poziomami prywatności (ochrona z dwóch stron lub czterech stron), ale też tym jak zmienia widoczność i kolory! Rynek akcesoriów do smartfonów jest niezwykle bogaty: od dodatkowych obiektów, przez czytniki, przewody pozwalające podłączyć telefon do większego ekranu... jest w czym wybierać! I bez wątpienia warto się w tym świecie zanurzyć: dla własnej wygody i efektywności.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu