Felietony

Nie tylko infrastruktura, do 5G potrzeba też zintegrowanych modemów

Kamil Pieczonka
Nie tylko infrastruktura, do 5G potrzeba też zintegrowanych modemów
Reklama

Sieć 5G nie schodzi w ostatnich miesiącach z nagłówków największych mediów. Nie tylko w kontekście możliwości jak daje czy rozbudowy infrastruktury, ale także obaw związanych z zastosowaniem chińskiej technologii. To jednak nie jedyne problemy, jaki mogą powstrzymać rozwój tej technologii.

Zewnętrzny modem 5G to marne rozwiązanie

Podczas jeszcze trwających targów Mobile World Congress w Barcelonie, wielu czołowych producentów smartfonów zaprezentowało swoje urządzenia obsługujące sieć 5G. Żadne z nich nie trafi jednak na rynek w najbliższym czasie, bo po pierwsze nie ma za bardzo nawet gdzie z tej technologii korzystać, a po drugie pokazane produkty wymagają jeszcze dopracowania. Obecnie swoje rozwiązania 5G tak naprawdę oferują tylko Qualcomm i Huawei. W obu przypadkach jest to jednak dodatkowy modem, którego zastosowanie wiąże się z wieloma problemami.

Reklama

Dodatkowy chip, który z tego co widzieliśmy wcale nie jest mały, wymaga nie tylko dodatkowego miejsca na płycie głównej smartfona, ale także dodatkowych anten oraz zasilania. W przypadku smartfonów, które są coraz cieńsze i potrzebują coraz mocniejszych baterii to spory problem. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś był chętny poświęcić np. 1/4 czasu pracy urządzenia w porównaniu do takiego samego smartfona z modemem 4G zintegrowanym w SoC. Dlatego też specjalne edycje tegorocznych smartfonów jak chociażby Samsung Galaxy S10 5G, Xiaomi Mix 3 5G, Huawei Mate X czy Oneplus 5G raczej nie będą cieszyć się dużą popularnością. I to wcale nie z powodu ceny.


Qualcomm, który jako jeden z pierwszych zaoferował modem 5G - X50, przewiduje, że dopiero przyszłoroczna platforma Snapdragon będzie posiadała wbudowany modem 5G. Można podejrzewać, że Kirin od Huawei też wcześniej nie zyska łączności 5G w standardzie. Stawiam więc dolary przeciwko orzechom, że nie wcześniej jak w połowie 2020 roku będziemy mogli mówić o popularyzacji nowego standardu.  Wtedy nadal będą to tylko flagowe rozwiązania, ale też nie będzie wersji takich smartfonów pozbawionych modemu 5G.

Co na to Apple?

Ciekawie może natomiast wyglądać sytuacja Apple. W wywiadzie udzielonym w CNBC, nowo mianowany szef Intela - Bob Swan, podał bardzo ciekawe prognozy. Przewiduje on, że Intel będzie miał nawet 40% rynku modemów 5G. Firma przyśpieszyła o pół roku premierę swojego modemu XMM 8160, który jak można oczekiwać, trafi pewnie do smartfonów Apple zapewniając im wsparcie dla łączności 5G. Po tym jak gigant z Cupertino "pokłóci się" z Qualcommem, Intel to jedyne rozwiązanie, bo raczej żadna amerykańska spółka nie sięgnie po produkty Huawei. Rozwiązanie Intela nie jest jednak idealne i nie wiadomo jak wpłynie na konstrukcję i możliwości nowych iPhone'ów.

Ostatnim klockiem w tej układance jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury przez operatorów. Ta już powstaje w kilku największych metropoliach na świecie, testowe nadajniki 5G działają także w Polsce, ale chociażby na przyzwoity zasięg w największych miastach poczekamy jeszcze kilka lat. Miejmy nadzieje, że do tego czasu producenci smartfonów też nadrobią dystans.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama