W miniony weekend opisywałem wam zmiany jakie wprowadza najnowsze oprogramowanie w samochodach Tesli. Wśród wielu nowych funkcji jest miedzy innymi Smart Summon, który pozwala niejako przywołać samochód do właściciela przy pomocy smartfona. Niestety nie działa to jeszcze idealnie.
Smart Summon użyto już ponad 550 000 razy
Smart Summon pojawił się wraz z oprogramowaniem w wersji V10, które dostępne jest zaledwie od minionego weekendu i tylko dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Nie przeszkodziło im to jednak w testowaniu tego rozwiązania, według Elona Muska Smart Summon został użyty już ponad 550 000 razy. Ta liczba może szokować, ale pewnie każdy chciał wypróbować nowy gadżet. Niestety nie każdemu wyszło to na zdrowie, bo sieć wkrótce zalała fala filmików pokazujących, że nie wszystko działa zgodnie z założeniami. Aby wykorzystać Smart Summon trzeba mieć swój samochód w zasięgu wzroku, wtedy jest on w stanie podjechać do nas samodzielnie.
Czasami okazuje się to jednak zbyt trudnym zadaniem, amerykańska agencja NHTSA, która zajmuje się bezpieczeństwem na drogach w USA dostała przynajmniej kilka zgłoszeń o wypadkach i kolizjach spowodowanych przez auta Tesli bez kierowcy. Wszystkie przypadki są badane i nie jest wykluczone, że Tesla będzie musiała wycofać się z tej funkcji, przynajmniej w obecnym kształcie. Póki co na weekend planowany jest kolejny update, który powinien nieco poprawić zachowanie auta podczas "przyzywania". Może dzięki temu uda się uniknąć takich wpadek jak poniżej.
Na usprawiedliwienie Tesli warto jednak dodać, że w opisie tej funkcji jasno precyzuje w jakich sytuacjach można jej używać. Przede wszystkim trzeba mieć samochód w zasięgu wzroku i w razie potrzeby samemu go zatrzymać. Firma zaleca także aby unikać zatłoczonych parkingów i miejsc gdzie jest wielu pieszych/rowerzystów. Między innymi z tego powodu Smart Summon nie będzie póki co dostępny w Europie. Tesla najpierw musi przekonać odpowiednie urzędy w każdym z krajów UE, że ich funkcja jest bezpieczna dla osób postronnych. Z drugiej strony, jak na 550 000 użyć, to liczba filmików w sieci nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia, więc może w przeważającej liczbie przypadków wszystko działa sprawnie.
Rekordowy 3. kwartał Tesli
Wczoraj Tesla podała też informacje na temat zrealizowanych dostaw nowych samochodów w 3. kwartale 2019 roku. Cel był jasny, 100 000 pojazdów. Niestety nie udało się tego wyniku osiągnąć, a licznik zatrzymał się na 97 000. Tesla odnotowała za to rekordową produkcję, w 3. kwartale powstano 96 155 samochodów, z czego lwią cześć (79 837 szt.) stanowił Model 3. Daje to średnią produkcję około 6500 sztuk tygodniowo, co jeszcze jest dalekie od celów jakie założył sobie Elon Musk. To też niewiele więcej niż w 2. kwartale, w którym powstało w sumie 77 550 sztuk Modelu 3. Nie zmienia to jednak faktu, że popyt na ten model nie słabnie, a auto cieszy się bardzo dużą popularnością. Pytanie tylko czy przełożyło się to na wyniki finansowe, o tym dowiemy się za mniej więcej miesiąc. Jeśli w tym kwartale ruszy produkcja w chińskiej fabryce Tesli, to wynik z produkcji i dostaw może bardzo wyraźnie wzrosnąć.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu