Polskie 50 twarzy Greya zawitało na Netfliksie. Teraz każdy, kto ma abonament, może sprawdzić, na czym polega fenomen Blanki Lipińskiej.
Ten film to i tak najgorszy żart, jaki dziś zobaczycie. 365 dni już na Netfliksie
Trudno było nie słyszeć o 365 dniach. Nieważne, czy mówimy tu o powieści Blanki Lipińskiej czy o filmie na podstawie książki. To po prostu był hit, czy tego chcemy, czy nie. W kinach był nie tak dawno temu, bo przecież w lutym. Pamiętam to doskonale, bo miałam okazję widzieć film tuż po premierze i zrecenzować go. Nie wiem, czy w kinach film odniósł tak duży kasowy sukces, jak życzyłaby sobie tego Lipińska. Teraz jednak autorka na pewno ucieszy się z rosnącej popularności jej dzieła, ponieważ 365 dni wylądowało na Netfliksie.
365 dni na Netflix
Głównymi bohaterami są Massimo oraz jego wybranka, Laura (Anna Maria Sieklucka). Massimo jest szefem sycylijskiej mafii, który dostrzegł Laurę na plaży w chwili śmierci jego ojca i natychmiast się w niej zakochał. Po długich poszukiwaniach po całym świecie Massimo porywa Laurę. Spotyka ją na Sycylii, gdzie przyjechała świętować urodziny. Porywa ją i zamyka w swojej wilii, oświadczając, że daje jej 365 dni na pokochanie go. Laura najpierw dzielnie stwierdza, że przecież nie jest przedmiotem i nie pozwoli mu się więzić, ale po niecałej dobie jej to przechodzi i daje się wkręcić w tę specyficzną grę. Od tej chwili mamy już festiwal bogatych ubrań i seksu. Cóż. Na fabułę trudno narzekać, to wina książki, a nie filmu. Skoro znalazło się tylu fanów tej historii, to może coś w niej jednak jest.
Nudny i przeerotyzowany paździerz. 365 dni – recenzja
Film od dzisiaj można oglądać na platformie Netflix. To oczywiście żaden żart, produkcja weszła do biblioteki platformy na początku miesiąca wraz z wieloma innymi produkcjami. To jednak własnie ten film wzbudza największe emocje wśród polskiej widowni i zdaje się być dzisiejszym absolutnym numerem jeden. Cóż, w tych trudnych chwilach życia w zamknięciu warto spróbować wszystkiego. Seans zapewni nam wiele ładnych zdjęć wprost ze słonecznych i spokojnych Włoch, co dla wielu może być miłym pocieszeniem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu