Firma F-Secure podjęła się badania, którego celem było sprawdzenie zjawiska rozprzestrzenia się „fake newsów„ w Polsce, pod kątem poglądów politycznych osób, które udostępniają w mediach społecznościowych niesprawdzone informacje.
Wyniki badania pokazały, że jedna trzecia polskich internautów o zdefiniowanych poglądach politycznych udostępnia w sieci newsy, memy, dane liczbowe czy wykresy bez sprawdzania ich autentyczności.
Co ciekawe, robią to mniej więcej po równo zwolennicy wszystkich opcji politycznych. Najwięcej jednak jest wśród nich osób mających poglądy lewicowe, bo 35%, prawicowe nieznacznie mniej - 32%, a zwolenników centrum 28%.
Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w firmie F-Secure.
Rezultat badań to dla nas niemałe zaskoczenie. Udało się zdobyć dane na temat rodzaju informacji udostępnianych przez polskich internautów i zestawić je z ich poglądami politycznymi. W przeciwieństwie do badania przeprowadzonego w USA, w Polsce rodzaj publikowanych „fake newsów” nie jest aż tak mocno powiązany z poglądami. Robią to niemal w takim samym stopniu osoby o różnych poglądach. Widać jednak pewne trendy, np. lewica chętniej udostępnia memy, a centrowcy upodobali sobie niepotwierdzone wykresy i liczby.
Większe dysproporcje widać w przypadku rozróżnienia materiałów udostępnianych bez sprawdzenia, czy zawierają prawdziwe treści. W przypadku memów i dowcipów najwięcej jest po lewej stronie - 64%, centrum - 51%, a po prawicy - 47%.
Natomiast w przypadku wykresów, największy odsetek osób o poglądach centrowych, udostępnia je bez sprawdzania ich autentyczności w sieci - 53%, lewicowych 39%, a prawicowych 33%. Podobna kolejność jest, jeśli chodzi o publikacje niezweryfikowanych wiadomości o politykach, przodują ci z centrum 54%, dalej z lewicy 48%, a zwolennicy prawicy 39%. Natomiast ponad jedna trzecia internautów bez względu na poglądy polityczne udostępnia niezweryfikowane informacje o wydarzeniach.
Jak się uchronić przed tą falą fake newsów? Najlepiej w miarę możliwości sprawdzać takie informacje przed udostępnieniem, najpierw zerkając na domenę, zwykle są to nieznane serwisy, później w Google, czy aby publikowana informacja nie pojawiła się w większej liczbie serwisów, tych bardziej znanych.
dr Anna Miotk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie:
Przed udostępnieniem informacji w internecie warto poświęcić kilka minut, aby sprawdzić, czy jest ona prawdziwa. Między innymi możemy zweryfikować rzetelność domeny, która opublikowała newsa (czy jest to oficjalny serwis) oraz uzyskać szczegóły odnośnie redakcji lub autora. Warto poszukać, czy informacja pojawiała się już na innych portalach. Jeżeli news jest prawdziwy, to zapewne opublikowałyby go wiodące serwisy informacyjne. Jeżeli go tam nie ma, to lepiej nie ulegać emocjom i dobrze zastanowić się nad przekazaniem informacji dalej.
Zerknijmy jeszcze na jedną kwestię, jak dużo osób nie kryje się ze swoimi poglądami politycznymi? W badaniu okazało się, że tylko 19% spośród badanych opublikowało w sieci w ciągu ostatniego roku informacje na temat swoich poglądów politycznych. Robiło tak 25% badanych mężczyzn i 14% kobiet. Jeśli chodzi o wiek, 33% stanowią osoby z przedziału wiekowego 36-45 lat, najmniejszą zaś grupę, która obnosi się ze swoimi poglądami politycznymi reprezentowały osoby z przedziału 15-24 lata - tylko 10%. Co do poglądów politycznych, najchętniej robią to zwolennicy lewicy - 27%, centrum - 26%, a prawicy 23%.
Siłę "fake newsów" i ich wpływ na życie polityczne pokazały ostatnie wybory prezydenckie w USA, myślę, że warto jednak poświęcić trochę czasu na weryfikację udostępnianych w mediach społecznościowych treści, by podobne wysiłki kogoś z zewnątrz, kto miałby w tym interes, nie przytrafiły się z sukcesem w naszym kraju.
--
Badanie F-Secure przeprowadzono w kwietniu 2017 roku na próbie 600 osób – internautów, którzy w ciągu roku udostępnili przynajmniej jedną informację. Wywiady online na panelu (CAWI). Celem badania było określenie postaw i przekonań użytkowników internetu na temat fałszywych informacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu