Świat

Większość teorii spiskowych dotyczących COVID-19 zostało stworzonych przez... 12 osób

Krzysztof Rojek
Większość teorii spiskowych dotyczących COVID-19 zostało stworzonych przez... 12 osób
Reklama

Ile osób potrzeba, by podważyć zdanie naukowców i medyków? Najwyraźniej niewiele. 12 ludzi jest źródłem większości teorii spiskowych w temacie szczepionek i koronawirusa w internecie.

Czy tego chcemy, czy nie, żyjemy w świecie, w którym wyrażanie opinii zostało całkowicie zdemokratyzowane. I rozumiem, przez to fakt, iż dziś głos osoby w pełni wykształconej w temacie, na który się wypowiada jest w internecie tak samo głośno słyszalny jak tej, która dowiedziała się o nim 5 minut wcześniej. Dziś autorytetem może być każdy, i nie mówimy tutaj tylko o globalnej sieci, ale także o telewizji, radiu czy prasie. Liczy się nie to, ile doświadczenia stoi za danymi słowami, ale to, jak dobrze dana osoba jest w stanie "sprzedać" odbiorcom swoją postać jako autorytet. Oczywiście - ma to swoje zalety. Dzięki temu mechanizmowi świat dowiedział się (i dowiaduje się) o wielu ważnych rzeczach, jak chociażby o programie szpiegowskim PRISM bądź też o aferze Panama Papers. Jednak współczesny świat przytłoczony jest dziś także negatywnymi skutkami takiego stanu rzeczy. Głównie dlatego, że osoby, które głoszą różnorakie teorie spiskowe są najczęściej tymi, które najlepiej ze wszystkich potrafią sprzedać swoją wizję świata. Jedni robią to jednak dużo lepiej niż inni.

Reklama

Parszywa dwunastka - to od nich wychodzi większość teorii spiskowych na temat koronawirusa

Kiedy pierwszy raz zetknąłem się z tą informacją, pomyślałem, że to jest największa ironia wszystkich osób wierzących w spiskową teorię odnośnie tego, że wybuch pandemii jest zjawiskiem centralnie sterowanym przez jedną, ponadrządową organizację. Jak bowiem inaczej niż ironią nazwać fakt, że źródło większości teorii spiskowych na temat COVID-19 zostało wyśledzone i wiedzie do grupy 12 osób. Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie dosyć szokujące jest, że po przebadaniu 812 tysięcy wpisów w social mediach, 65 proc. postów wiążących szczepionki z autyzmem, koronawirusa z 5G czy czipami i Billem Gatesem udało się powiązać z zaledwie 12 osobami. Na samym Facebooku wartość ta 75 proc. Trzy czwarte kłamstw i teorii spiskowych na temat szczepionek zostało na tej platformie zaaranżowanych przez zaledwie 12 osób. Co więcej, wśród nich znajduje się Robert . Kennedy, kuzyn prezydenta Johna F Kennedy'ego.


Strach centralnie sterowany zebrał już swoje żniwo

Oczywiście, twórcy badania wzywają do tego, by jak najszybciej usunąć wszystkie profile powiązane z tymi osobami. Wątpię jednak, by było to w stanie odwrócić szkody, jakie działalność tych ludzi. Jeżeli popatrzymy na to, jak wygląda krzywa wyszczepienia np. w Polsce, zobaczymy, że już za chwilę nie będzie kogo szczepić, ponieważ liczba osób po pierwszej dawce zatrzymała się na ok. 47 proc. i nie ma zamiaru iść wyżej.


Oczywiście - część osób nie może się zaszczepić z powodów medycznych, ale nie chcę mi się wierzyć, że takie problemy ma połowa narodu. Jestem przekonany, że większość albo odpuściła szczepienie kiedy zostały zniesione główne restrykcje, albo - poddała się narracji, którą stworzyła wspomniana dwunastka. Narracji która miała odciągać ludzi od szczepień, podważać badania naukowe czy powodować szum informacyjny, przeciwstawiając opinię faktom. Dwanaście osób, których jedyną bronią było to, że głośno krzyczą na Facebooku było w stanie mocniej dotrzeć do ludzi, niż skumulowane wysiłki naukowców, lekarzy czy pracowników ochrony zdrowia. Ludzie, którzy bali się, że szczepionki to jakiegoś rodzaju centralny spisek przeciwko ludzkości sami w ten sposób padali ofiarą jeszcze bardziej scentralizowanej akcji.

Byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie to, że jest to po prostu przerażające.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama