Za nieco ponad trzy tygodnie minie 20 lat od jednego z najbardziej pamiętnych dni w historii Ameryki. Wydarzenia z 11 września 2001 roku były tematem wielu dokumentów, ale żaden inny mnie tak nie poruszył, jak nadchodząca produkcja National Geographic.
Kipi od emocji i nie pozwala zapomnieć. Nowy dokument o 11 września - przedpremierowa recenzja
Niektóre z młodszych osób nie do końca mają świadomość, jakim szokiem dla całego świata były obrazki transmitowane z Nowego Jorku tamtego dnia 20 lat temu. W mojej głowie zachowało się kilka kadrów z relacji na żywo, gdy na ekranie tradycyjnego telewizora CRT wszyscy śledziliśmy kolejne wydarzenia, nie mogąc uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Tragedia tysięcy ludzi była przypominana od tamtego dnia każdego roku, a ramówki telewizji zapełniały się kolejnymi podsumowaniami i programami dokumentalnymi.
Większość z nich nie pokazywała niczego nowego, a mimo to przywoływała ogromne emocje, gdy podsumowywała to, co już wszyscy wiedzieliśmy. Zlepek relacji telewizyjnych wymieszanych z nagraniami zwykłych ludzi, którzy uchwycili te chwile terroru, nigdy nie przestanie na mnie działać, ale nie byłem do końca gotowy na to, jak tę historię opowie nowy dokument National Geographic, gdy usiadłem do przedpremierowego seansu całej serii.
"11 września: dzień z życia Ameryki" - nowy dokument National Geographic
"11 września: dzień z życia Ameryki" powstał we współpracy z 9/11 Memorial & Museum, co pozwoliło przyjąć trochę inne podejście, niż przy wielu innych poprzednich produkcjach. Tym razem postawiono na bardzo osobiste historie i chronologiczne przedstawianie wydarzeń - przed kamerą znalazły się osoby, które przeżyły ataki z 11 września. Są wśród nich pracownicy biur z obydwu wież WTC, członkowie służb szybkiego reagowania, a także ci, którzy wewnątrz budynków znaleźli się tego dnia z innych przyczyn. Gdy wydarzenia te nabierają takiej osobistej, niemalże namacalnej formy, trudno nie spojrzeć na całą sprawę jeszcze inaczej, bo przestaje się to traktować jako tragedię tysięcy osób, a raczej jako tysiące prawdziwych tragedii.
To obszerne i bardzo dokładne relacje osób, które walczyły o życie innych i własne. Każdy z odcinków to dość trudny seans, bo nie brakuje pełnych emocji wyznań oraz archiwalnych nagrań. Oglądamy na nich, między innymi, tych, którzy zdecydowali się wyskoczyć z płonących budynków, a także reakcje osób, które były tego świadkami. Chaos i panika, które panowały na ulicach towarzyszyły też policjantom, strażakom i członkom innych służb, ale na ich twarzach często widać próby powstrzymania emocji, by nie wzmagać histerii. Gdy słyszy się relacje osoby, która zdołała wydostać się z budynku chwilę przed zawaleniem się jednej z wież, trudno zachować spokój i opanowanie.
Przy tworzeniu tej serii bardzo zależało nam, by móc postawić na pierwszym planie prawdziwe ludzkie doświadczenie z 11 września w sposób honorujący zarówno ofiary, jak i osoby, które przeżyły ataki tego dnia. To dokument, który rezygnuje z implikacji geopolitycznych, a zamiast tego koncentruje się na doświadczeniach ludzi, którzy tam byli. - mówią producenci wykonawczy Dan Lindsay i TJ Martin.
Co działo się 11 września - relacje ocalałych
Twórcy dokumentu w sumie przeprowadzili wywiady z 54 osobami, co zajęło aż 235 godzin. Selekcja ujęć użytych w materiale wymagała przejrzenia ponad 951 archiwalnych nagrań. Większości z nich na pewno nie widzieliśmy wcześniej, więc seans daje poczucie przeżywania wszystkiego od nowa. Dokument "11 września: dzień z życia Ameryki" nie porusza jakichkolwiek wątpliwości, które przez lata pojawiały się w kontekście ataków sprzed 20 lat, pozostawiając tę przestrzeń dla innych. Próby mieszania takich wątków, które pojawiały się w innych programach, powodowały, że dokumenty wysyłały sprzeczne sygnały.
Nowa produkcja National Geographic nie stara się w sposób sensacyjny miotać emocjami widza, lecz prezentując fakty i historie opowiadane przez ocalałych dociera do naszych najgłębszych instynktów i uczuć, przez co trudno jest pozostać wobec tego tytułu obojętnym. Premiera serii 29 sierpnia na National Geographic Channel o 20:00, a następne odcinki będą emitowane 30 i 31 sierpnia o 20:00 i 21:00, a także 1 września o 20:00.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu