Świat

1. BATALION to polska grupa walcząca z rosyjską dezinformacją. Każdy może dołączyć do akcji

Kacper Cembrowski
1. BATALION to polska grupa walcząca z rosyjską dezinformacją. Każdy może dołączyć do akcji
46

Należy przyznać, że działania takich firm jak Google czy Meta w sprawie Rosji, są godne podziwu. Coraz więcej wielkich portali, takich jak Facebook, YouTube czy Twitter jest odcinana od państwa zarządzanego przez Władimira Putina.

Należy jednak pamiętać, że Rosjanie mają swoje odpowiedniki danych platform, więc mimo wszystko, podobne akcje nie będą miały takiej siły, jakiej możemy się spodziewać. Z tego względu Kuba Hérnandez postanowił stworzyć organizację 1. BATALION, która w bezpieczny i bezproblemowy sposób pozwoli na rajdowanie rosyjskich platform.

Organizacja będzie skupiać się na takich stronach jak VK (odpowiednik Facebooka), Pikabu (odpowiednik Wykopu) oraz Yandex (odpowiednik Google). Portale mają mnóstwo użytkowników i są obecnie zalewane dezinformacją i propagandą dotyczącą wojny na Ukrainie.

Celem organizacji nie jest bezmyślne trollowanie rosyjskich internautów, a zalanie rosyjskich social mediów proukraińskimi treściami oraz faktami z wojny. Rosjanie są zwyczajnie odcięci od rzetelnych źródeł i nie mają świadomości tego, co dzieje się tak niedaleko ich. Jest to więc inicjatywa bez dwóch zdań potrzebna i słuszna.

Mimo wszystko, dostanie się na rosyjskie portale nie jest takie proste. Algorytmy działają niesamowicie skrupulatnie i działanie na własną rękę, bez odpowiedniej wiedzy, niczym nie poskutkuje. Z tego względu Hérnandez wraz ze swoją ekipą przygotowali cały poradnik, jak działać bezpiecznie.

Podpowiedzi dotyczą między innymi VirtualBoxa - programu będącego wirtualną maszyną, w której możemy zainstalować inny system operacyjny z obrazu OS. Ta procedura nie tylko pozwala nam na wytworzenie idealnego środowiska do eksperymentowania, ale również dba o nasze bezpieczeństwo w takich sytuacjach. Jak ustalił organizator akcji, dzięki temu nie dostaniemy od razu bana z powodu podejrzanego ruchu w sieci czy ukryjemy swoje prywatne dane, co w tym wypadku jest wyjątkowo istotne - to komunikator reżimu, który pobiera wszystkie możliwe dane o użytkownikach. Wirtualna maszyna zapobiegnie temu, że Google będzie blokowało na rosyjskich stronach, a jeśli natrafimy na niebezpieczne oprogramowanie, to zostanie ono w VirtualBoksie i nie dostanie się do faktycznego systemu operacyjnego.

Wszystkie instrukcje dotyczące tego, jak pobrać VirtualBoksa, zainstalować system i skonfigurować całą maszynę, znajdziecie na Discordzie 1. BATALIONU - zaproszenie do serwera znajdziecie pod tym linkiem. Krok po kroku zostały również opisane procedury weryfikacji konta na VK oraz Pikabu. Zachęcamy do zainteresowania się akcją oraz udostępniania jej dalej.

Kuba Hérnandez, założyciel 1. BATALIONU, skomentował inicjatywę dla Antyweb.pl:

Akcja wzięła się stąd, że działamy z ekipą w trollnecie od wielu, wielu lat. Głównie na Facebooku, prowadzimy grupę Niskie Składki, jesteśmy w dobrej komitywie z Jebawką. Jednym słowem, trochę się na tym trollnecie znamy.

Rosja atakowała polskie social media od zawsze, więc wpadliśmy na pomysł żeby odpłacić im pięknym za nadobne. Zrobiliśmy research wstępny i okazało się, że te ruskie sociale nie są skomplikowane i przy odpowiedniej liczebności możemy je zalać czym chcemy.

Działamy po godzinach, procedury piszemy właściwie po omacku, ale po wstępnych beta testach wszystko działa jak należy. Oczywiście nie jest idealnie, ale no umiejętności nam nie pozwalają żeby idealnie było.

No i najważniejsze jest to, że VK/Pikabu/Yandex to są właściwie jedyne miejsca, do których mamy dostęp, a z których korzystają Rosjanie. Reżim wycina im dostęp do informacji, więc musimy uderzyć w ich własne bańki, a nie międzynarodowe. Zgłosiło się kilku tłumaczy, działają z tłumaczeniami, szykujemy materiały. Jeśli wypali, to będzie mega akcja.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o akcji, odsyłamy na Twittera Kuby Hérnandeza, serwer na Discordzie oraz grupę na Facebooku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu