Dużo mówi się o tym, że Apple Vision Pro są masowo zwracane do sklepów. Masowo jak masowo — według informacji do których dotarli rynkowi analitycy, zwroty są na tym samym poziomie co w przypadku iPhone'a.
Ten produkt Apple jest niewypałem w oczach użytkowników równie mocno jak... iPhone!
Jakiś czas temu, gdy mijały mityczne "dwa tygodnie od zakupu", internet zalała fala użytkowników informujących o tym, że Apple Vision Pro na tę chwilę nie spełniło ich oczekiwań i zdecydowali się zwrócić je do sklepu. W internecie wyglądało to dość poważnie, ale to jak zwykle miałaby być bańka. Specjalizujący się w tematyce Apple analitycy twierdzą bowiem, że zwroty Apple Vision Pro są porównywalne do zwrotów iPhone'ów 15 Pro. Mowa o jednym procencie zakupionych urządzeń.
Użytkownicy jednak nie są tak niezadowoleni z Apple Vision Pro?
Jak wiadomo — negatywne emocje znacznie szerzej i głośniej niosą się po sieci. To żaden sekret i raczej nikt kto jest w sieci od dłuższego czasu nie powinien być tym specjalnie zaskoczony. Dlatego też niemalże viralowo niosły się po sieci materiały dotyczące niezadowolenia i rozczarowania z gogli rozszerzonej rzeczywistości od Apple, których właściciele decydowali się zwrócić je na półki sklepowe. Z informacji którymi podzielili się analitycy wynika, że... to wcale nie jest tak, że właściciele Apple Vision Pro masowo zwracają okulary do sklepów. Pisał o tym Ming-Chi Kuo:
Zgodnie z moją weryfikacją linii produkcyjnej napraw/odnawiania, obecny wskaźnik zwrotów dla Vision Pro wynosi mniej niż 1%, bez żadnych anomalii. Warto zauważyć, że 20-30% zwrotów wynika z tego, że użytkownicy nie wiedzą, jak skonfigurować Vision Pro.
Co ciekawe, jak zauważa serwis AppleInsider, zwroty iPhone'ów z linii Pro w pierwszym miesiącu od premiery również wynoszą około 1,2% (a "zwykłych" iPhone'ów — 1,4%). Jeżeli zaś chodzi o zwroty do operatorów, są one jeszcze większe. Ale na podobnym poziomie kształtują się także zwroty iPadów (Pro — 0,9%, "zwykłych" 00 1,5%). Trudno powiedzieć by którykolwiek ze wspomnianych produktów był niewypałem czy rozczarowaniem w szerszej perspektywie. Ale taką narrację trudniej sprzedać w przypadku jednych z najpopularniejszych produktów w świecie technologii, a łatwo w przypadku tych, które są niedoskonałe i... na dobrą sprawę: dopiero raczkują.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu