Nauka

Astronomowie odkryli źródło potężnych dżetów z czarnych dziur

Jakub Szczęsny
Astronomowie odkryli źródło potężnych dżetów z czarnych dziur
Reklama

Spoglądając w przestrzeń kosmiczną, napotykamy na zjawiska, które wydają się być zupełnie nieosiągalne dla naszej wyobraźni. I takie właśnie są czarne dziury – potężne, tajemnicze, budzą strach i fascynację zarazem. Wciąż jednak skrywają wiele sekretów. Czy badanie tych niewidocznych potworów może pomóc nam określić, gdzie we Wszechświecie mogą istnieć potencjalnie nadające się do zamieszkania planety? I tu dochodzimy do zaskakującej konkluzji: właśnie tak jest.

Czarne dziury odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu galaktyk. Wewnątrz każdej większej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura, która wpływa na struktury galaktyczne i otaczające je materiały. Zrozumienie ich działania nie tylko poszerzy naszą wiedzę na temat kosmosu, ale może również dać badaczom wskazówki dotyczące warunków sprzyjających życiu w innych częściach Wszechświata.

Reklama

W czarnych dziurach grawitacja jest na tyle silna, że nawet światło nie może ich opuścić. Zbudowane wokół nich dyski akrecyjne, złożone z naładowanych cząsteczek gazu, mogą osiągać ekstremalne temperatury i szybkość. Część gazu wciągniętego przez czarną dziurę pochodzi ze zderzających się galaktyk, co prowadzi do powstawania potężnych, energetycznych zjawisk. Owe potwory obracają się, tworząc wokół siebie pola magnetyczne, które mogą generować dżety wysokoenergetycznych cząsteczek.

Co z tymi dżetami?

Wokół wirujących czarnych dziur powstają dżety, które przyspieszają cząstki do prędkości bliskiej prędkości światła. Mają one ogromny wpływ na galaktyki, w których występują, mogąc przyspieszać lub opóźniać formowanie się gwiazd. Jak pokazują badania, dżety mogą również "rozpylać" promieniowanie rentgenowskie w całym obszarze galaktyki, co w dłuższej perspektywie hamuje rozwój potencjalnych ekosystemów, nie pozwalając na powstanie warunków sprzyjających życiu. Przynajmniej nie takiego, jakie znamy my.

W kontekście takich zjawisk istotne są kwazary radiowe, które wyróżniają się niezwykłą aktywnością energetyczną. Powstają one, gdy czarne dziury obracają się w przeciwnych kierunkach względem otaczającego je dysku akrecyjnego. To wszystko generuje silne dżety, które mogą spopielać otaczający gaz, a także wpływać na kształtowanie się nowych gwiazd w galaktykach.

Co istotne, czarne dziury mogą obracać się w jednym z dwóch kierunków – przeciwnie do ruchu obrotowego dysku akrecyjnego lub zgodnie z nim. I właśnie sytuacja, gdy czarna dziura obraca się w kierunku przeciwnym, jest kluczowe dla powstawania dżetów o wysokiej energii. Badania sugerują, że tego typu proces ten może trwać nawet miliardy lat, w wyniku czego czarna dziura staje się niezwykle energetyczna, wytwarzając dżety o potężnej sile.

Badania nad czarnymi dziurami i ich dżetami mogą dawać nam wgląd w to, gdzie we Wszechświecie mogą powstawać warunki sprzyjające życiu. Obecność kwazarów radiowych jest raczej zwiastunem nieprzyjaznego środowiska, niemniej ich badanie pozwala na wyciąganie wniosków o tym, jakie galaktyki i obszary kosmosu mogą być "czyste" od promieniowania, dając szansę na rozwój inteligentnego życia.

Ostrożność wskazana

Z perspektywy astrobiologii – czarne dziury i dżety zdecydowanie należy traktować z ostrożnością. Ich wpływ na powstawanie gwiazd i formowanie się planet może nie być aż tak sprzyjający, jak mogłoby się początkowo wydawać. Z tego względu, w poszukiwaniach planet nadających się do życia, bardziej interesujący staje się obszar kosmosu, w którym aktywność czarnych dziur jest ograniczona. I to zasadniczo zgadza się też z naszym naturalnym wyczuciem dotyczącym czarnych dziur — są tajemnicze, potężne i niesamowicie niebezpieczne. Kojarzymy je bardziej z końcem... czegokolwiek — nie tylko życia.

Reklama

Czytaj również: Czy czarne dziury przestrzegają praw fizyki? Oto, co myślą naukowcy

Dalsze badanie galaktycznych "potworów" nie tylko poszerza naszą wiedzę o Wszechświecie, ale również może naprowadzić nas na trop miejsc, w których życie może się rozwijać. Niewykluczone, że nowe dane pozwolą nam nieco inaczej spojrzeć na obszary potencjalnie przyjazne dla życia i — przy okazji — odfiltrować obszary, w których raczej nie ma czego szukać.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama