2020 ewidentnie należy do Zooma — i innych komunikatorów, które stały się elementem naszej codzienności w tym szalonym roku. Zamknięcie, izolacja społeczna, ucieczka z biur — jak zwał, tak zwał. I patrząc na stale rosnącą liczbę zakażeń — nie wierzę, że szybko się to zmieni. Ale do tej pory szyfrowanie end-to-end Zoom oferował wyłącznie użytkownikom płacącym za dostęp do ich usługi, ci którzy zdzwaniali się „za darmo” mogli liczyć nie tylko na trochę utrudnień po drodze, ale także mogli zapomnieć o bezpieczeństwie, które oferowane było płatnym użytkownikom. Twórcy platformy ogłosili jednak, że Zoom rozpocznie wdrażanie szyfrowania również dla użytkowników którzy nie zostawili u nich ani centa — i testy rozpoczną już w przyszłym tygodniu.
Zobacz też: Zoom ma twardy orzech do zgryzienia. A wszystkiemu winna nasza prywatność
Testy szyfrowania w darmowej wersji komunikatora potrwają 30 dni i nie będzie można skorzystać z nich w pokojach z nagrywaniem dźwięku, streamowaniem czy transkrypcją na żywo. Warto też zauważyć, że użytkownicy chcący aktywować szyfrowanie będą musieli robić to w każdej rozmowie z osobna, w ustawieniach. No cóż, lepiej późno niż wcale.
Zobacz też: Zoom nie zna barier i jako pierwszy trafia na ten pakiet urządzeń!
Więcej z kategorii Komunikatory:
- Awaria Messengera - nie działa wysyłanie wiadomości na komunikatorze
- Widżety w Telegramie odsłaniają wady iOS 14
- Stracisz dostęp do WhatsAppa, jeśli nie zaakceptujesz nowego regulaminu
- WhatsApp robi co w jego mocy, by więcej użytkowników nie porzucało ich komunikatora
- Telegram nie taki bezpieczny? Luka pozwala dotrzeć do prywatnych wiadomości użytkowników komputerów Apple