Kwiecień 2014 roku - to właśnie wtedy Facebook zaprezentował nową funkcję o nazwie "Znajomi w pobliżu". Od tamtej pory minęło mnóstwo czasu, 18 miesię...
Kwiecień 2014 roku - to właśnie wtedy Facebook zaprezentował nową funkcję o nazwie "Znajomi w pobliżu". Od tamtej pory minęło mnóstwo czasu, 18 miesięcy, i dopiero teraz Facebookowi udało się wprowadzić tę funkcję dla polskich użytkowników. Czy warto z niej skorzystać? I tak, i nie.
Idea stojąca za serwisem społecznościowym Marka Zuckerberga już jakiś czas temu okazała się niewystarczająca, dlatego rozdmuchano ją do niewyobrażalnych rozmiarów, a wraz z tym poszerzono listę funkcji oferowanych użytkownikom. Facebook służy już do wielu rzeczy, ale jego niejakim kręgosłupem wciąż pozostaje kontakt ze znajomymi i ułatwianie nawiązywania go. Messenger stał się już globalną marką, codziennie wymieniane są miliardy wiadomości, a posty z aktywnościami na naszych profilach zawierają coraz więcej informacji. Jedną z nich jest lokalizacja i kilkukrotnie zdarzyło mi się, że taki detal załączony do posta pozwolił komuś innemu dołączyć do spotkania.
Facebook poszedł w tym kierunku nieco dalej właśnie w 2014 roku, gdy pojawiła się funkcja "znajomi w pobliżu". Ciągłe lokalizowanie smartfonu użytkownika ma doprowadzić do sytuacji, w której w okolicy znajdzie się ktoś inny z włączoną funkcją i obydwaj zostaną o tym fakcie poinformowani. To może ułatwić "złapanie" kogoś na mieście czy błyskawiczne zorganizowanie spotkania.
Jak zawsze Facebook kładzie ogromny nacisk na to, by uświadomić użytkownikom, że ich dane są bezpieczne. Dlatego w jednym z kroków procesu uaktywniania usługi decydujemy jaka szeroka grupa znajomych będzie dysponoawała dostępem do informacji o naszym położeniu. Odpowiem też na inne najbardziej nurtujące pytanie - w każdej chwili możemy wyłączyć tę funkcję bez żadnego problemu. Należy jednak pamiętać, że jeśli ją wyłączymy, to także utracimy możliwość sprawdzania lokalizacji innych osób. Bardzo ciekawą funkcją jest możliwość udostępniania dokładnej lokalizacji konkretnym osobom. Naturalnie wybrana osoba otrzyma powiadomienie o tym fakcie. Można skorzystać z tę funkcji ustalając nawet godzinę, o której udostępnienia tej informacji samoczynnie wyłączy się.
Czy będę korzystał z opcji udostępniania lokalizacji poprzez Facebooka? Nie ukrywam, że są sytuacje, gdy taka funkcja może się okazać całkiem przydatna, więc miło ze strony Facebooka, że po półtora roku udało się ją wprowadzić do Polski. Nie wydaje mi się jednak, by miała ona szansę stać się naprawdę popularna. I to nie dlatego, że nie będzie pomocna, ale z najbardziej prozaicznego powodu pośród wszystkich - obaw odnośnie naszej prywatności.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu