Zmień swój samochód w autonomiczny pojazd za 10.000 $

Autonomiczne samochody to najgorętszy trend w motoryzacji. Każdy duży producent, chce pokazać, że z najnowszymi technologiami jest za pan brat. W tym celu opracowuje własny system, który pozwoliłby kierowcy na wykonywanie innych czynności w trakcie jazdy, gdy kierowaniem zajmuje się komputer.

W świecie motoryzacji niemal każdy eksperymentuje z autonomicznymi pojazdami, ma je: Mercedes, Volvo, BMW i wielu innych. Wiemy również o ciągłych eksperymentach Googla, który zdaje się być najbliżej wprowadzenia autonomicznego pojazdu do użytku. Jednak kalifornijski statrup Cruise pokazuje, że do tematu można podejść w sposób zupełnie odmienny. Po co kupować pojazd wyposażony w sensory do autonomicznej jazdy od producenta, jeżeli można nabyć taką technologię jako akcesorium?

Cruise to firma założona w 2013 przez Kyle'a Vogt'a, człowieka który wcześniej wpadł na pomysł platformy Twitch TV. Cruise to zewnętrzny sensor montowany na dachu i komputer zainstalowany w bagażniku, które są w stanie uczynić zwykły samochód autonomicznym pojazdem. Na chwilę obecną system działa jedynie z jednym modelem samochodu Audi a4, jednak firma pracuje nad technologią, która uczyniłaby ich produkt kompatybilnym z innymi modelami aut.

Crusie jednak różni się delikatnie, od innych systemów do autonomicznych pojazdów, które widzieliśmy do tej pory. W przeciwieństwie do nich, nie ma aspiracji, aby przejąć kontrolę nad pojazdem we wszystkich warunkach, a jedynie w trakcie jazdy na autostradzie.

Czytaj dalej poniżej

Autonomiczne samochody na ostatniej prostej do legalizacji Filip Żyro

Tesla podbój Europy zacznie od Wielkiej Brytanii Filip Żyro

Co ciekawe spółce tę technologię udało się opatentować w zaledwie 7 miesięcy od założenia i już zbiera zamówienia na sprzęt, przed jego oficjalnym debiutem. Jeżeli w przyszłości uda im się opatentować nakładkę, dla innych modeli samochodów, może oznaczać to, że autonomiczne pojazdy staną się znacznie tańsze.

Cruise'a wciąż czeka kilka długich miesięcy testowania. Wiadomo, że gdy chodzi o kwestie bezpieczeństwa trzeba mieć stuprocentową pewność. Warto jednak pamiętać, że w samych Stanach każdego roku w wypadkach na autostradach ginie 33 tys. osób, a 90 % wypadków powodowanych jest z błędu kierowcy. Może zatem warto zaryzykować i oddać część uprawnień komputerowi pod warunkiem, że będzie mylił się rzadziej?

Źródło: Forbes