Policja z Los Angeles ostrzega
Problem z kradzieżami tego typu pojawił się na dużą skalę w Los Angeles. Policja z tego miasta zaapelowała do właścicieli Tesli, żeby zawsze aktywowali wbudowany „Sentry Mode” i stale nagrywali to, co dzieje się wokół samochodu. Doradzono także, żeby parkować w dobrze oświetlonych miejscach publicznych. Do apelu dołączono jako przestrogę zdjęcie Modelu 3 dumnie stojącego na podłożonych przez złodziei bloczkach.
Dlaczego akurat Tesla?
Pomijając fakt, że Tesla to drogi samochód z porządnymi alufelgami i drogimi niskoprofilowymi oponami uznanych firm, to dodatkowo te montowane i sprzedawane przez Teslę są wyposażone w specjalną wytłumiającą gąbkę wklejaną we wnętrze opony. To powoduje, że takie koła są znacznie cichsze, ale i jeszcze droższe od ich standardowych odmian. Konstrukcję takiej opony możecie zobaczyć na załączonym poniżej filmie, w którym znany i lubiany JerryRigEverything wraz z ekipą z kanału What’s Inside? potraktowali ją nożem myśliwskim i pilarką tarczową.
Zazdrość
Jednak kradzieże to tylko część problemów, z jakimi borykają się właściciele Tesli. Wiele samochodów tej marki padało i ciągle pada ofiarą wandalizmu, powodowanego niczym innym jak zwykła ludzką zawiścią. To między innymi plaga tego typu zdarzeń była impulsem do wprowadzenia słynnego „Sentry Mode”, o którego włączanie apeluje dziś policja.
„Tryb wartownika” to nic innego jak autonomiczny monitoring Tesli, oparty o pracę kamer i sensorów, które są na wyposażeniu różnych podsystemów tego samochodu. Tryb wielokrotnie udowodnił już swoją wartość, doprowadzając przed wymiar sprawiedliwości wandali, złodziei, a nawet niedoszłych morderców. Wielokrotnie pomagał też zidentyfikować autorów parkingowych stłuczek, którzy nie byli skorzy przyznać się do swojego sprawstwa.
Niemniej, pomimo tego, że system stał się dość znany, wydaje się, że ciągle wielu przestępców i wandali, mając do wyboru „zaatakować” zwykły samochód a Teslę, o dziwo wybiera ten ostatni. Cóż, dzięki temu w miarę regularnie możemy oglądać wyczyny takich pajaców na YouTube.
To może Elon coś wymyśli?
Szczerze powiedziawszy, to najciekawiej by się stało, gdyby cała sprawa dotarła do Elona Muska. Znając jego umiejętność wykorzystywania takich spraw do zdobywania rozgłosu, mogłoby to sprowokować go do stworzenia jakiegoś zabawnego „system obrony czynnej” tych samochodów. Żartowano już choćby o czymś podobnym w kontekście Cybertrucka i paralizatorów. Ponoć w zdecydowanej większości stanów, wyposażenie samochodu w takie urządzenie byłoby legalne, a obejrzenie złodziei potraktowanych w taki sposób z pewnością byłoby hitem na YouTubie.
Więcej z kategorii Tesla:
- Tesla już niedługo wyśle dane kierowcy w „chmury”...
- Tesla Roadster się spóźni, ale na pocieszenie dostanie napęd rakietowy
- Wyniki finansowe Tesli za Q4 2020 i nowe, futurystyczne wnętrze Modelu S
- Elon kontynuuje współpracę z Samsungiem. Tesla z procesorami w technologii 5nm
- Tesla Tequila, kolejny zwariowany projekt Muska i szaleństwo na eBayu