Wśród zainteresowanych social media święci właśnie triumfy (jako humorystyczna ciekawostka) kolejny artykuł na temat umierającej blogosfery. Teza jest...
Faktycznie, w porównaniu do 28% w 2006 roku, spadek ilości nastoletnich blogerów do 14% w 2009 może być niepokojący - jeśli wyrwać te dane z kontekstu. Jednak pomiędzy 2007 a 2009 rokiem ilość blogerów powyżej 30-tego roku życia wzrosła z 7 do 11%. Jednocześnie, kolejne raporty Technorati pokazują, że najaktywniejsi blogerzy to grupa lepiej wykształcona i zarabiająca niż statystyczny internauta. Tak więc proponuję alternatywny wniosek: blogosfera się profesjonalizuje i oczyszcza, bo nie da się zaprzeczyć, że zmienia wraz z blogerami i czytelnikami. Tych pierwszych jest mniej, gdyż blog jest bardziej wymagającą formą komunikacji, a ci drudzy są starsi, bo... blog jest bardziej wymagającą formą komunikacji.
Blogosfera: mniejsza, ale lepsza
Dane PEW sugerują, że młodzi ludzie z niezbyt bogatych rodzin, którzy rozpoczęli blogową rewolucję szukając jakiejś formy wyrazu przenoszą się na Facebooka i podobne serwisy. Najpierw przyczynili się do powstania stereotypu "bloga 15-latki z depresją i problemami" - z którym musiał do niedawna walczyć każdy bloger, a teraz znaleźli wygodniejszą, mniej wymagającą formę komunikacji i porzucają blogi. W miarę postępowania tego procesu, blogosfera staje się po prostu poważniejszym medium, które zamiast służyć relacjonowaniu emocjonalnych huśtawek wypełnia niszę, którą stworzyły różnorakie farmy kontentu niskimi kosztami wypierając dobrej jakości treść z sieci.
Profesjonalne i oparte na profesjonalnej wiedzy dziennikarstwo staje się po prostu drogą i często nieopłacalną zabawą. W tą niszę weszli 30-latkowie, aby podzielić się pasją, wylansować w swojej branży lub po prostu lepiej sformułować myśli przy użyciu bloga. Dlatego blogosfera, nawet mniejsza, będzie za kilka lat bardziej profesjonalna i użyteczna, choć mniej demokratyczna, ze względu na znacznie ostrzejszą konkurencję eliminującą wielu "niedzielnych blogerów" na rzecz półprofesjonalnych/profesjonalnych redakcji blogowych i webcelebrytów.
Więc... nie, blogowanie to nie danse macabre. Nasza ulubiona dama - blogosfera - z podlotka stała się kobietą. Więc tym bardziej, życzmy jej wszystkiego najlepszego i wręczmy dzisiaj goździka. ;)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu