Jak wskazuje raport „Pracownik przyszłości” - opracowany przez infuture institute we współpracy z Samsung Polska, następuje przewartościowanie w zakresie kompetencji pracowników. Okazuje się, że w najbliższych 10 latach duży nacisk będzie kładziony na umiejętności "miękkie", a do 2030 roku 47% spośród obecnych zawodów może zniknąć.
Wymieniony raport wskazuje jasno: sztuczna inteligencja, automatyzacja powodują, że zmienia się nasze podejście do pracy, a także sposób jej wykonywania. Wraz z tym nastąpią poważne zmiany w zakresie tego, jakie umiejętności są pożądane przez pracodawców. Ci, na kanwie odbywających się zmian będą zwracać istotną uwagę na kompetencje miękkie. Niemniej, w ciągu 10 lat w dalszym ciągu ważne będą umiejętności z zakresu STEM (science, technology, engineering, maths), a także "umiejętności cyfrowe". Z jednej strony to świetna wiadomość dla osób, które doskonale poruszają się po mocno zinformatyzowanym świecie. Z drugiej jednak, warto pamiętać o osobach wykluczonych cyfrowo - ich marginalizacja z tego powodu może się pogłębić.
Jak istotne są umiejętności cyfrowe?
Generacja X (obecnie: 44-53 lata) dostrzega przydatność umiejętności cyfrowych na rynku pracy przyszłości (31 procent). Generacja Z natomiast (poniżej 22 roku życia) opowiada się za tym w 20 procentach, ale i wskazuje na zdolność krytycznego myślenia (12%). Istotne według nich są ponadto myślenie abstrakcyjne, kreatywność oraz umiejętność dzielenia się wiedzą. I rzeczywiście, w zawodach przyszłości takie kompetencje okażą się kluczowe.
Już dziś istniejące technologie pomagają zautomatyzować pracę. Według danych McKinsey Institute, w ręce robotów mogłoby być oddanych aż 64% czasu pracy w firmach produkcyjnych i 44% działań finansistów. Większość ekspertów i pracodawców podkreśla, że śmierć części zawodów oznaczać będzie jednocześnie narodziny kolejnych. Nowo powstające stanowiska i ewolucja już znanych specjalizacji będą krok po kroku zmieniać świat - niekoniecznie na gorsze
Maciej Noga, Przewodniczący Rady Nadzorczej w Grupie Pracuj
Nie da się ukryć, że większość z nowo powstających zawodów będzie związanych z kompetencjami cyfrowymi. Mocniej niż znajomość np. języków programowania czy obsługi maszyn, na przyszłość pracy wpływać będzie jednak zdolność korzystania z urządzeń technologicznych i nauki nowych narzędzi. Będzie też coraz mocniej rosnąć rola osób o dużych umiejętnościach miękkich, zdolnych do pracy w zespole i wymiany wiedzy z innymi profesjonalistami
dodaje Maciej Noga.
Zobacz także: Praca zdalna? To nie tylko raj na ziemi
Co więcej, w swoich badaniach eksperci wskazali na 32 czynniki zmian - te zaś dotyczą prognoz, wedle których stare specjalizacje zostaną zastąpione przez nowe. Wśród nich wyszczególniono między innymi (zgodnie z konkretnymi scenariuszami zmian): Praca dla robotów, Hollywoodzki model pracy, Wieczni pracownicy, Społeczni pracownicy dla planety, Pod kontrolą.
Istotną częścią badania jest kampania edukacyjna promująca pracę badaczy: to ogłoszenia o pracę przyszłości, zgodnie z prognozowanymi stanowiskami. Wśród nich znalazły się takie pozycje jak Robot therapist, Human Enhancement Designer oraz Health Hacker. Choć dla nas wydają się być bardzo "egzotyczne", niewykluczone, że podążający za trendami świat zwróci się właśnie ku takim zawodom.
Źródło: Media.Pracuj.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu