Microsoft

Zapowiedzi takich możliwości Windows 10 Mobile zachwycają!

Konrad Kozłowski
Zapowiedzi takich możliwości Windows 10 Mobile zachwycają!
Reklama

Czy tytuł jest trochę na wyrost? Wszystko zależy od punktu widzenia, bo jeśli oczekujecie od urządzenia mobilnego możliwie największych możliwości, to...

Czy tytuł jest trochę na wyrost? Wszystko zależy od punktu widzenia, bo jeśli oczekujecie od urządzenia mobilnego możliwie największych możliwości, to już teraz Windows 10 Mobile ma do zaoferowania coś, czego żadna inna platforma nie oferuje - tryb Continuum. Pewnym ograniczeniem są jednak aplikacje, które znajdziemy w Sklepie Windows. To prawdopodobnie ulegnie zmianie już w 2016.

Reklama

Jak na razie wiemy jedynie, że Microsoft czyni tak zwane "przymiarki" do wprowadzenia obsługi aplikacji Win32, czyli typowych desktopowych programów, na smartfonach. Byłyby one dostępne jedynie w sytuacji, gdy telefon kompatybilny z funkcją Continuum podłączylibyśmy do stacji dokującej pośredniczącej w połączeniu z zewnętrznym ekranem, myszką i klawiaturą. Takie podejście jest w pełni zrozumiałe, ponieważ nikt o zdrowych zmysłach nie oferowałby pracy z typową aplikacją przy użyciu, mimo wszystko, niewielkiego ekranu dotykowego.


Warunkiem podstawowym pozostaje jednak obecność tychże aplikacji w Sklepie Windows. Ich pojawienie się tam było przez Microsoft już wcześniej zapowiadane i będzie to najwyraźniej decyzja, która ucieszy nie tylko użytkowników Windows 10 na laptopach i desktopach, ale również i telefonach. Ma do tego dojść w 2016 roku za sprawą Projektu Centennial, który pozwoli deweloperom "opakować" aplikacje starszego typu, w te, które będą mogły trafić do Sklepu Windows. Jak opisuje aktualną sytuację z programami sam Microsoft? Obecnie, instalowane programy ciężko określic mianem aplikacji, ponieważ są to pliki porozrzucane po różnych miejscach systemu. Microsoft przyznaje, że jest to ich wina, dlatego nadszedł czas to wszystko posprzątać.


Na Projekt Centennial składają się dwa elementy. Pierwszym z nich jest App-V umożliwiający "spakowanie" aplikacji w taki sposób, by były odizolowane od siebie i systemu, a jednocześnie miały możliwość dostępu do zapisu i odczytu rejestru systemowego oraz bibliotek systemowych. Drugim elementem jest właśnie Sklep Windows, który odpowiada za łatwą instalację programu oraz jego usuwanie, proces platności i aktualizacje. Projekt C otwiera przed deweloperami także drzwi do wykorzystania na przykład API aktywnych kafelków czy "kontraktów", które umożliwiają wymianę danych pomiędzy aplikacjami z użyciem mechanizmu systemowego.

Jeśli więc wszystko pójdzie dobrze, to już w przyszłym roku postawiony zostanie kolejny, niezwykle istotny krok ku realizacji wizji "kieszonkowego komputera". Już dziś nazywamy tak nasze smartfony, ale gdy telefon będzie mógł zastąpić podłączane do monitorów, myszek i klawiatur komputery, to określenie to nabierze zupełnie nowego znaczenia. O ile oczywiście Microsoft, lub jeden z jego partnerów, zdoła przygotować urządzenie, które poradzi sobie z takimi wymogami technicznymi. Wiele osób wciąż neguje wizję Microsoftu twierdząc, że takie cechy smartfonom są zupełnie niepotrzebne. Posiadanie takiego telefonu może być dla użytkowników z krajów rozwijających się ogromną szansą, o czym wspominaliśmy wielokrotnie. Potrafię też sobie wyobrazić samego siebie wybierającego się do biura jedynie z telefonem, gdzie czekać na mnie będzie zestaw akcesoriów. Nie będzie to zastosowanie skierowane do wszystkich, ale naprawdę podoba mi się determinacja, z jaką Microsoft stara się osiągnąć w tym temacie jak najwięcej.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama