Świat

Zamiast Crunchpad powstanie JooJoo (pierwsze video) za $500

Grzegorz Marczak
Zamiast Crunchpad powstanie JooJoo (pierwsze video)  za $500
Reklama

O CrunchPad pisałem już kilkakrotnie. Projekt w który zaangażował się (czy też właściwie wymyślił go) założyciel Techcrunch wraz z zespołem. Crunchpad...

O CrunchPad pisałem już kilkakrotnie. Projekt w który zaangażował się (czy też właściwie wymyślił go) założyciel Techcrunch wraz z zespołem. Crunchpad miał być tanim tabletem dedykowanym do obsługi internetu. Niestety jak się okazuje firma współpracująca przy projekcie czyli Fusion Garage, wykorzystała fakt, że nie było żadnej prawnej umowy między zaangażowanymi stronami i stara się siłowo przejąć projekt, wykluczając zespół CrunchPad z "gry".
Reklama

Arrington zapowiedział proces i opisał swoją wersję wydarzeń. Wczoraj natomiast głos w sprawie zabrał CEO Fusion Garage. Nie tylko bronił się przed zarzutami ale zaprezentował światu tablet o nazwie JooJoo, który nie da się ukryć jest Crunchpad-em tylko firmowanym całkowicie przez Fusion Garage. Film z prezentacji tableta JooJoo znajdziecie poniżej, zdjęcia natomiast można obejrzeć na cnet.com



Ustosunkowując się do zarzutów Arringtona, Rathakrishnan stwierdził, że: Nie było żadnej umowy między zespołem Crunchpad a Fusion Garage, a to jego firma ponosiła największe koszty i całe ryzyko (Arrington twierdził, że pracowali wspólnie). Co jednak najważniejsze wytłumaczył, że deal z Arringotnem polegał na tym, że miał on zorganizować fundusz inwestycyjny, który kupi całą firmę Fusion Garage. Do transakcji jednak nigdy nie doszło a żadne pieniądze jak do tej pory się nie pojawiły. Fusion Garage zorganizował więc na własną rękę inwestora, który wyłożył na projekt 3 miliony dolarów.

Przyznam, że wytłumaczenie CEO FG nie trafia do mnie. Rozumiem, że któraś ze stron miała większy udział w budowie i ponosiła większe koszty. Czy jednak oznacza to, że partnera (nawet bez umowy), można wykluczyć z jego własnego projektu ? Przypomnę, że według Arringtona, FG przystąpiło do współpracy po stworzeniu pierwszej wersji prototypu. Sprawa na pewno nie będzie łatwa.

Wracając jednak do samego JooJoo czyli nowego "starego" CrunchPad-a. Fusion Garage spieprzył jedną ale bardzo ważną rzecz czyli cenę. Arrington kalkulował, że koszt takiego urządzenia powinien wahać się w granicach 300 dolarów, natomiast FB zaprezentowało JooJoo w cenie $499. Granica cenowa jaką ustalił producent JooJoo jest moim zdaniem największym mankamentem tego sprzętu.

Przypomnę jedynie, że ma to być urządzenie bez dysku twardego, obsługujące jedynie internet poprzez WIFI. Nie będzie to więc sprzęt do pracy, dla studenta, dla osoby podróżującej. Wyjdzie natomiast z tego dość drogi gadżet, który w swojej kategorii cenowej ma bardzo wielu konkurentów pośród netbooków i zapowiedzianych na przyszłych rok tabletów.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama