Węgierskie władze szybko się przekonały, że nie tędy droga i z pomysłu na zakaz handlu w niedzielę szybko, bodajże po roku, zwyczajnie się wycofali. W Polsce też już zaczyna się robić przyjazne środowisko ku temu, choć na razie połowicznie.
Nie będzie na razie zaostrzenia ustawy o zakazie handlu w niedzielę, może nawet zostanie ciut cofnięta
O co chodzi dokładnie? Otóż branżowy portal WiadomościHandlowe.pl dotarł kilka dni temu do treści ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych, odnoszącą się do skutków obowiązującej ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Natomiast przedwczoraj Rzeczpospolita poinformowała o wstrzymaniu prac nad nowelizacją ustawy o zakazie handlu w niedziele, która jeszcze bardziej miała zaostrzyć przepisy. Przede wszystkim chodziło o wyeliminowanie sytuacji, w której sklepy świadczące w znikomym stopniu usługi pocztowe, unikały ograniczeń wynikających z ustawy:
Takie doprecyzowanie przepisu jest konieczne i oczekiwane społecznie ze względu na praktykę stosowania tego przepisu w obecnym jego brzmieniu. Polega ona na korzystaniu z wyłączenia spod zakazu handlu przez typowe placówki handlowe, które dzięki uzyskaniu statusu placówki pocztowej mogą prowadzić handel we wszystkie niedziele i święta, czego nie mogłyby czynić nie mając takiego statusu, bowiem zakres działalności handlowej prowadzonej przez takie placówki nie jest objęty pozostałymi wyłączeniami spod zakazu handlu zawartymi w art. 6 ust. 1 ustawy.
Zaostrzenie przepisów obejmowało jeszcze kilka innych mniejszych ograniczeń, ale to już na razie nieistotne, skoro nowelizacja spadła z porządku obrad sejmu, zobaczmy natomiast, co wynika z ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych.
Co ciekawe, została ona sporządzona na początku grudnia 2018 roku, ale do teraz została utrzymana w tajemnicy i nie pojawiła się na stronach sejmowych. Można z niej wyczytać przede wszystkim, iż wyborcy nie są zadowoleni z obowiązujących przepisów, a ich odsetek będzie systematycznie rósł wraz ze zmniejszaniem się liczby niedziel handlowych.
Istotnym zapisem w ocenie skutków regulacji autorstwa BAS jest ten poniżej:
Wyniki sondaży wskazują, że kwestia zakazu handlu wyraźnie dzieli elektorat, a zarazem, że jest kwestią istotną z punktu widzenia przyszłych decyzji wyborczych.
To może być kluczowe w dalszych pracach i ewentualnych ustępstwach przed jesiennymi wyborami. Biuro Analiz Sejmowych powołuje się powyżej na sondaż IBRiS, z którego wynika, że aż 42% elektoratu PiS chce aby powrócić do systemu sprzed wprowadzenia ustawy, czyli aby handel byl dozwolony we wszystkie niedziele.
Takiego rozwiązania ciężko się spodziewać, ale już tego kompromisowego jak najbardziej tak. Biuro Analiz Sejmowych sugeruje tutaj rozwiązanie takie, aby pozostać przy regulacji obowiązującej jeszcze w 2018 roku, czyli pozostawić Polakom dwie handlowe niedziele w miesiącu.
Źródło: Rzeczpospolita/Wiadomości Handlowe
Photo: Syda_Productions/Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu