Kiedyś należał do prestiżowego grona pełnoprawnych planet Układu Słonecznego — dziś jest zaledwie planetą karłowatą. Nie oznacza to jednak, że naukowcy zupełnie przestali się nim interesować — wręcz przeciwnie. Osobliwy status tego obiektu w kosmosie skłonił ich do pochylenia się nad kwestią kształtu, który nosi jego powierzchnia. Okazuje się, że na Plutonie można dostrzec coś na wzór "serca".
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Bernie i grupy PlanetS z NCCR, po latach badań i symulacji odkrył, czym tak naprawdę jest "wielkie serce" na jego powierzchni. Wyniki ich analiz opublikowano już w Nature Astronomy i — cóż — ogromnego zaskoczenia nie ma. Spekulowano, że być może jest to efekt kolizji z jakimś innym obiektem i ta wersja się potwierdziła. Ciekawe jest jednak to, w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia. Obiekt, z którym zderzył się Pluton, miał średnicę około 700 kilometrów i wbił się w jego powierzchnię pod całkiem ostrym kątem. Wiele wskazuje też na to, że do tego incydentu musiało dojść we wczesnej fazie istnienia tej karłowatej planety.
Serce na powierzchni Plutona nazywa się również: Tombaugh Regio. Poza osobliwym jego kształtem to także miejsce o unikalnym składzie geologicznym. Dotychczas mówiło się także o tym, że pod jego zachodnią częścią znajduje się ocean pełen wody. Czy tak rzeczywiście jest?
Zachodnia część "serca", a dokładniej Sputnik Plantitia stanowi istotną część rozwiązania zagadki Plutona. Ów obszar charakteryzuje się wymiarami wynoszącymi 1200 na 2000 kilometrów i zajmuje ogromną przestrzeń na powierzchni Plutona. Ponadto znajduje się na wysokości od trzech do czterech kilometrów niższej niż większość otaczającego go terenu. Dlaczego Sputnik Plantitia jest jaśniejszy, niż reszta powierzchni? To zawdzięczamy głównie azotowi w formie stałej, który znajduje się w nieustannym ruchu, co wygładza jego powierzchnię, redukuje cienie i w efekcie sprawia wrażenie jaśniejszego. Obecność azotu w tym miejscu jest niczym innym, jak pozostałością po zderzeniu Plutona z innym obiektem w przestrzeni kosmicznej.
Wcześniejsze badania wskazywały, że pod dokładnie tą częścią "serca" na Plutonie znajduje się woda w stanie ciekłym, która jest chroniona przed zamarznięciem przez warstwę hydratów gazowych. Nowe ustalenia wykazują jednak, że prawdopodobnie takiego "oceanu" tam nie ma. To właściwie wywraca do góry nogami naszą dotychczasową wiedzę na temat karłowatej planety, która nie tak dawno była wymieniana na tej samej liście, co Mars, Ziemia, Wenus, Jowisz i inne ciała, które określamy "pełnoprawnymi planetami". Wygląda na to, że nasza wiedza na temat ewolucji Plutona wręcz wymaga aktualizacji.
Wiemy więc, co tak naprawdę ukształtowało niezwykły kształt na powierzchni Plutona. Uderzenie pod bardzo ostrym kątem miało ogromne znaczenie również dla tego, co działo się z tym ciałem niebieskim później. Teraz badacze liczą na rozwiązanie innych zagadek dotyczących tego osobliwego obiektu w kosmosie — nawet, pomimo faktu, iż jakiś czas temu wypadł on z "listy planet" i tym samym nieco stracił na znaczeniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu