Felietony

Z wizytą w Panasonic czyli oglądanie Ipla na dużym ekranie

Grzegorz Marczak
Z wizytą w Panasonic czyli oglądanie Ipla na dużym ekranie
10

Pewnie wielu z was czytało o tym, że ipla przy współpracy z Panasonic zapędziła się już nawet do naszych telewizorów. Dzisiaj miałem przyjemność w siedzibie Panasonic obejrzeć jak działa w realu iPla w telewizorze i muszę przyznać, że wrażenia są więcej niż pozytywne. Jakość: Pierwszą moją wątpli...

Pewnie wielu z was czytało o tym, że ipla przy współpracy z Panasonic zapędziła się już nawet do naszych telewizorów. Dzisiaj miałem przyjemność w siedzibie Panasonic obejrzeć jak działa w realu iPla w telewizorze i muszę przyznać, że wrażenia są więcej niż pozytywne.

Jakość: Pierwszą moją wątpliwością była jakość filmów i tutaj było bardzo miłe zaskoczenie. Właściwie większość materiałów jakie posiada ipla wygląda bardzo dobrze na dużym TV, jedynie niektóre nagrania z przed czterech lat i starsze ogląda się nieco gorzej (wynika to z stosowanych przed laty technologii). Według Panasonica ipla jest jednym z lepszych dystrybutorów treści (jeśli chodzi o jakość) w europie.

Poniżej dwa nagrania z pokazu ipla na telewizorze Panasonic. Przepraszam za drżący obraz ale bardzo trudno jest kręcić z reki na przybliżeniu małą kamerą Flip (muszę poćwiczyć lub nabyć mini statyw).





Funkcjonalność:

Ipla wbudowana jest w Panasonica dzięki platformie softwarowej o nazwie VIERA Cast (o której jeszcze wspomnę) nie jest to wiec dokładne odwzorowanie tego co mamy w aplikacji dekstopowej. Możliwe, że dzięki temu interfejs użytkownika jest wręcz banalny. Mamy podział filmów i treści na kilka głównych kategorii, wyszukiwarkę oraz okienko z podglądem video. Warto też wspomnieć, że interfejs pozwala na przewijanie treści co jest na przykład nie możliwe w implementacjach Youtuba w telewizorach.

Na chwilę obecną w ipla w telewizorze brakuje obsługi naszego konta z serwisu. Co gorsza nie ma też możliwości kupowania filmów - jest to z tego co zrozumiałem spowodowane między innymi brakiem możliwości zastosowania DRM (i generalnym strachem przed brakiem kontroli nad treściami) co jest warunkiem stawianym przez producentów zagranicznych filmów.

Słowo o VIERA Cast.
Otóż Panasonic wymyślił sobie własną platformę do aplikacji na telewizor. Do tej pory była ona dostępna w droższych modelach ale teraz ma pojawić się również w mniejszych TV z niższą ceną. VIERA Cast jest platformą zamkniętą i dostępną jedynie dla partnerów Panasonic takich jak choćby iPla.

Narzędzie to pozwala w bardzo łatwy sposób budować aplikacje dla TV dzięki czemu na telewizorze demonstrującym Ipla który oglądałem w biurze Panasonic, można było też uruchomić Youtube, Skype (i podłączyć kamerę) Twittera, obejrzeć zdjęcia z Picasa czy też programy telewizyjne transmitowane przez internet. Zaletą takiego podejścia do aplikacji w TV jest też ich standaryzacja jeśli chodzi o interfejs - z góry narzucone szablony powodują, że użytkownik bardzo łatwo porusza się nawet po całkowicie nowych aplikacjach.

Powstaje jednak pytanie co z VIERA Cast vs Google TV. Konkurencja Panasonica czyli Sony będzie posiadać wbudowaną platformę od Google. W Polsce Panasonic ma dużą przewagę nad Google TV ponieważ posiada dzięki ipla olbrzymią bazę filmów z Polsatu. Sytuacja może się jednak zmienić w momencie kiedy Google podpisze umowy z dostawcami treści premium. Wtedy może okazać się, że Google TV jest bardziej przekonujące dla użytkowników niż własne rozwiązanie Panasonica. Choć z drugiej strony nie liczyłbym na to, że treści te będą dostępne w Polsce nawet jeśli będą płatne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

VoDiplaGoogle TVpanasonic