YouTube

YouTube testuje nową funkcję. Nie każdemu się spodoba

Kamil Świtalski
YouTube testuje nową funkcję. Nie każdemu się spodoba

YouTube testuje nowy przycisk — hype. Do czego on służy? Już tłumaczę.

Wszyscy giganci technologiczni robią co tylko w ich mocy, by przyciągnąć widzów na dłużej. Google nie jest w tym w żadnym wypadku odosobnione. Platforma od lat dba o to, byśmy spędzali tak możliwie jak najwięcej czasu. I nie chodzi wyłącznie o zmiany w interfejsie, ale też dodawanie kolejnych możliwie jak najbardziej angażujących społeczność opcji. Teraz najwyraźniej platforma chciałaby stworzyć specjalną sekcję z "najbardziej hajpowanymi" materiałami tygodnia, gdzie każdego tygodnia odświeżany byłby ranking takich właśnie materiałów.

YouTube testuje nowy przycisk: hype. Oto co trzeba o nim wiedzieć

Na tę chwilę przycisk "hype" jest w fazie testów, które obejmują ograniczoną liczbę uczestników programu YouTube Partner, którzy mają mniej niż 500 tys. subskrybentów. I pojawia się on wyłącznie dla materiałów które zostały opublikowane w ciągu ostatnich siedmiu dni.

Celem który ma przyświecać nowej opcji jest chęć pomocy mniejszym twórcom — i taka forma ich promocji. Poza tym że mają one trafiać do zestawienia najbardziej hype'owanych materiałów tygodnia, to tamtejsze materiały mają też być wyświetlane w zakładce Odkrywaj. Prawdopodobnie chodzi o stronę główną platformy.

W pierwszej kolejności nowa funkcja trafiła do wspomnianej limitowanej liczby uczestników w trzech krajach. Szczęściarzami są Brazylijczycy, Tajwańczycy oraz Turkowie. Na tę chwilę nie wiadomo jeszcze, czy można spodziewać się ich w innych częściach świata. Prawdopodobnie wszystko zależeć będzie od popularności i sukcesu samej funkcji.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu