YouTube

Zanim wam powiem, spróbujcie zgadnąć: o czym są najpopularniejsze treści związane z grami na YouTube?

Kamil Świtalski
Zanim wam powiem, spróbujcie zgadnąć: o czym są najpopularniejsze treści związane z grami na YouTube?
Reklama

Najpopularniejsze kanały na growym YouTube to nie są let's playe ani poradniki. Zgadniecie jakie treści są najchętniej oglądane?

Gry wideo to spora część materiałów zamieszczanych na YouTube. Tamtejsi widzowie uwielbiają podejrzeć solucje przejścia, towarzyszyć streamerom podczas zmagań online, a nierzadko też... w ten sposób poznawać nawet naprawdę długie tytuły. Zamiast grać, po prostu je oglądając. Szczerze — od kilku lat daję temu szansę, ale wciąż nie dostrzegłem fenomenu streamerów i oglądania gry, zamiast zmierzenia się z nią w pojedynkę. Ale choć, jak to u gigantów, na YouTube znaleźć można najrozmaitsze treści związane z grami, to największą popularnością cieszą się takie... których szczerze się nie spodziewałem.

Reklama


Według raportów do których dotarła ekipa WIRED, siedem najpopularniejszych (to jest: cieszących się największą oglądalnością) kanałów YouTube Gaming w styczniu nie należało ani do popularnych streamerów, ani też użytkowników serwujących podpowiedzi jak poradzić sobie z pakietem zagadek po drodze. Wszystkie one zawierały automatycznie odtwarzające się materiały, które opowiadały o rozmaitych cheatach oraz hackach — nierzadko przeplatane reklamami stron internetowych które można określić najdelikatniej jako... niekoniecznie godne zaufania. I jeżeli myślicie że to jakieś odstępstwo od normy związane z noworocznymi postanowieniami o ukończeniu 52 gier, to nie tym razem. W lutym pięć (z siedmiu) najpopularniejszych kanałów to również te poświęcone cheatom i wszelkiej maści sztuczkom jak szybko zdobyć grową walutę, nabić punkty doświadczenia itd.

Zszokowani? Cóż, jeżeli kiedykolwiek trafiliście chociaż na jedno takie wideo i daliście porwać się łańcuszkowi poleceń: raczej nie powinniście być. Hipnotyzujące tło będące tak złe, że aż dobre, typografia która aż boli i muzyka którą trudno nazwać relaksacyjną. Zawsze widząc je przychodzą mi na myśl cracktra, ale bez krzty zacięcia artystycznego i ambicji — ale jak widać nie potrzebują ich, by być najpopularniejszymi w swojej kategorii.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama