Wygląda na to, że YouTube faktycznie zabrał się za oczyszczanie swojej przestrzeni z materiałów i kanałów szerzących mowę nienawiści. To dobrze, nawet bardzo dobrze.
100 tysięcy filmów i 17 tysięcy kanałów. Tyle usunął YouTube walcząc z mową nienawiści
Jeśli wierzyć samemu YouTube'owi to pięć razy więcej niż w poprzednim kwartale, machina nabiera więc rozpędu. Dodatkowo skasowano ponad 500 milionów komentarzy, które uznano za nieodpowiednie.
Jak możecie się domyślić, nie stoją za tym zespoły ludzi, ale algorytmy, które odpowiedzialne są za większość skasowanych materiałów. Około 80% oflagowanych filmów nie zostało w ogóle dopuszczonych do publikacji i zakończyło swój żywot zaraz po uploadzie na serwis.
Kasujemy szkodliwe materiały od momentu kiedy YouTube wystartował, ale mocno zainwestowaliśmy w te działania w ostatnich latach. Przez 18 ostatnich miesięcy ograniczyliśmy wyświetlenia na filmach, które następnie usunęliśmy z uwagi na naruszanie naszej polityki - mamy tu wzrost na poziomie 80% i wciąż pracujemy by wyniki były jeszcze lepsze.
Choć te liczby robią wrażenie, to trzeba je porównać z wielkością serwisu i liczbą materiałów na nim publikowanych. W 2018 roku mówiło się o ponad 23 milionach kanałów oraz blisko dwóch miliardach zalogowanych użytkowników miesięcznie. 100 tysięcy filmów i 17 tysięcy kanałów wydaje się więc kroplą w morzu i nie wierzę, że w serwisie nie pozostało bardzo dużo treści, które w ogóle nie powinny się tam znaleźć.
Kasowanie materiałów to tylko jedno z działań podejmowanych przez serwis. Do tego ma niedługo dojść kontrolowanie rozprzestrzeniania się tego typu filmów i nagradzanie tak zwanych "pozytywnych" twórców. Cokolwiek to znaczy. Poczekamy, zobaczymy. Ja na razie nie poczułem by YT stał się lepszym miejscem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu