YouTube to zdecydowanie jeden z największych sukcesów w historii branży IT. Nie da się ukryć, że udało mu się nawiązać walkę z telewizją i wygrać ją, szczególnie jeżeli spojrzymy na preferencje młodszych pokoleń. Nic nie wskazuje zresztą na zmianę tego trendu. Własność Google to prawdziwy potentat w kwestii treści wideo i zamierza z tego korzystać, ale również dbać o spełnianie życzeń swoich użytkowników.
YouTube Go pozwoli Ci zapisać film w telefonie, a smartfon YouTube Edition - zadzwonić
YouTube Go do pobrania
W Sklepie Play pojawiła się nowa wersja aplikacji YouTube dla urządzeń mobilnych z Androidem (do pobrania tutaj). Chodzi tu o wersję z dopiskiem Go w nazwie. Początkowo skierowana była wyłącznie do mieszkańców krajów rozwijających się, w których dostęp do internetu nie należy do często posiadanych dóbr. W dodatku szybkość łącza w pewnych regionach świata wygląda dosyć marnie.
YouTube Go to lżejsza wersja, dostosowana pod wymagania niektórych rynków, pozwalająca się cieszyć dostępem do tego medium. Przede wszystkim umożliwia pobieranie filmów do pamięci smartfona czy tabletu. Naturalnie można wybierać w jakiej jakości chce się zapisać dane wideo, a potem da się je udostępnić znajomym za pośrednictwem Bluetooth. O ile dla większości z nas, nie wydają się to być szczególnie przydatne opcje, o tyle w np. Indiach, stanowi to poważny atut. Oprócz tego zmniejsza zużycie danych przy oglądaniu. Warto wspomnieć o kompatybilności z każdym urządzeniem, które działa pod kontrolą wersji co najmniej 4.1 Jelly Bean.
Vlogerskie marzenie
Jednak ciekawiej od YouTube Go prezentują się pewne doniesienia. Podobno Google pracuje nad smartfonem YouTube Edition, ale do wszystkich informacji należy podejść z dystansem, ponieważ trudno stwierdzić, czy takie coś w ogóle pojawi się na rynku. Najpierw firma musi ocenić szanse na powodzenie tego projektu.
Co by miało wyróżniać taki telefon? Przede wszystkim dodatki w oprogramowaniu, a wyjątkowo interesująco zapowiada się funkcja o nazwie YouTwist. Kiedy będziemy na ekranie startowym i obrócimy smartfon na bok, automatycznie zostanie odtworzony polecany dla nas film. Dalej mamy YouCapture. Ten dedykowany przycisk będzie mógł wywoływać albo YouTube albo pozwoli na szybkie rozpoczęcie nagrywania wideo.
Szalony „średniak”
Warto tu wspomnieć także o Creator Connect. Miałby mieć wygląd interfejsu zbliżony do tego z Instagram Stories i przedstawiałbym ikonki różnych subskrybowanych przez nas kanałów. Stanowiłby skrót do wszystkich właśnie trwających filmów na żywo. Kluczowe byłyby również sprawy związane ze specyfikacją, a ta miałaby stanowić mieszankę wszystkiego, co najlepsze z modeli ze średnie półki.
Telefon YouTube Edition podobno zaoferuje, o ile powstanie, 6-calowy ekran LCD o rozdzielczości 2160 x 1080 pikseli, czyli mielibyśmy do czynienia z proporcjami 2:1 (18:9), baterię 3700 mAh z szybkim ładowaniem, procesor 2,2 GHz, co wskazywałoby na Snapdragon 630, 4 GB RAM, podwójny aparat z tyłu 12 + 5 Mpix, kamerkę 8 Mpix oraz 32 lub 64 GB pamięci wbudowanej. Oprócz nich nie zabrakłoby również skanera linii papilarnych oraz głośników stereo z technologią Dolby Atmos.
Według wstępnych informacji ceny kształtowałyby się na poziomie około 1300 złotych za wariant z 32 GB i około 150 złotych więcej za dwa razy więcej miejsca na pliki. Do wyboru byłyby trzy wersje kolorystyczne: biała, czarna i czerwona, a każdy użytkownik tego smartfona dostałby darmowo 10 GB danych komórkowych miesięcznie przez rok. Taka promocja wydaje się być stworzona pod kątem klientów sieci Google Fi.
Znajoma idea
Wszystko brzmi nieźle, ale Amerykanie muszą naprawdę poważnie się zastanowić, czy wprowadzanie takiego urządzenia ma sens. W przeszłości Facebook próbował sił z telefonami stworzonymi dla fanów ich portalu. Cóż, skończyło się to wielką porażką, ponieważ na dobrą sprawę pewne dodatki są mało praktyczne na dłuższą metę. Tu jednak też trudno zestawiać ze sobą te dwie sytuacje – Google ma znacznie większe doświadczenie na tym rynku.
Zagadką pozostaje nazwa urządzenia. Na razie przewijają się następujące: YouTube Edition by Android One, YouTube Edition by LG, YouTube Edition by Samsung oraz YouTube Edition. Jeżeli projekt opuści fazę koncepcyjną, z pewnością poznamy producenta takiej nowości, chociaż czy ktokolwiek potrzebuje urządzenia koncentrującego wszystkie elementy wyłącznie na YouTube? W to wątpię.
źródło: Android Authority, Android Police
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu