Za kilka tygodni finał "Yellowstone". A już teraz producent serialu podgrzewa atmosferę zapowiadając wielkie widowisko, które ma zaskoczyć i zadowolić fanów historii.
Zbliżający się wielkimi krokami sezon "Yellowstone" 5B, będący jednocześnie finałem serialu, budzi ogrom emocji. Oczekiwania widzów są bardzo wysokie, a sami twórcy regularnie podkręcają atmosferę przed oficjalnym zakończeniem historii. Jakiś czas temu słyszeliśmy sporo pozytywów od aktorów, a teraz głos zabiera nikt inny, jak producent serii.
"Wszystko, czego pragną fani" -- producent "Yellowstone" o wielkim finale serialu
O tym że będzie się działo - nikogo raczej specjalnie przekonywać nie trzeba. Pierwsza połowa piątego sezonu "Yellowstone" wrzuciła nas w dość gorące wątki, które teraz bedą rozwikłane -- i to bez Kevina Costnera. Jak wiadomo, wcielający się w Johna Duttona aktor nie powróci w ostatnich odcinkach. Jednak ani trochę ma to nie odbierać rozmachu serii, o czym wypowiedział się teraz Davic C. Glasser. Pełni on rolę producenta wykonawczego i jak sam zaznacza - jest na co czekać, a fani dostaną wszystko, czego pragną.
To wszystko, czego pragną fani. [Finał] zapewni widzom pełen akcji, trzymający w napięciu sezon. To będzie szalona jazda, to na pewno. Od miejsca, które oglądaliśmy, podnieśliśmy historię na wyższy poziom... a może o dwa... albo i trzy poziomy! Wszystko może się zdarzyć. Cokolwiek myślisz, że się wydarzy, może się nie wydarzyć. Nawet mnie to zaskakuje!
Budowanie wysokich oczekiwań trwa w najlepsze. Teraz tylko pozostaje nam mieć nadzieję, że uda się im sprostać. A o tym jak będzie dowiemy się już za kilka tygodni. "Yellowstone" powróci z nowymi odcinkami już w listopadzie -- od 14 będziemy mogli je oglądać w Polsce na SkyShowtime!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu